Moskiewska milicja wie o pobiciu polskiego dziennikarza
Moskiewska milicja została
powiadomiona przez polską ambasadę w Rosji o pobiciu korespondenta
"Rzeczpospolitej" Pawła Reszki - potwierdziły rosyjskie
agencje informacyjne ITAR-TASS i Interfax. Milicja przystąpiła do
zbierania dowodów.
11.08.2005 | aktual.: 11.08.2005 21:19
Wcześniej ITAR-TASS pisał, że zawiadomienie o pobiciu dziennikarza nie wpłynęło. W kolejnej depeszy agencja dotarła jednak do informacji o zgłoszeniu pobicia oraz o podejmowanych przez milicję działaniach.
ITAR-TASS dowiaduje się w Głównym Urzędzie Spraw Wewnętrznych Moskwy, że na miejsce zajścia (przejście podziemne na Kutuzowskim Prospekcie, koło hotelu Ukraina) udali się funkcjonariusze milicji w celu zebrania zeznań świadków. Także do szpitala Botkińskiego, gdzie znalazł się Reszka, udali się milicjanci, żeby porozmawiać z poszkodowanym.
Na polskiego dziennikarza napadła "grupa 5-6 ludzi" - dowiaduje się ITAR-TASS. Dziennikarz doznał urazów głowy, twarzy i pleców. Do szpitala przewiozła go karetka pogotowia.