Moro nie dla cywilów
Tuż przed odejściem z urzędu minister
obrony narodowej Jerzy Szmajdziński wydał rozporządzenie "w
sprawie zakazu używania munduru wojskowego lub jego części". Na
jego podstawie osoby cywilne nie mogą odtąd nosić mundurów i
części umundurowania Wojska Polskiego, nawet jeśli są one
pozbawione oznak i stopni wojskowych - przypomina "Dziennik Polski".
30.12.2005 | aktual.: 30.12.2005 06:51
Rozporządzenie wylicza 25 rodzajów mundurów i części umundurowania, które obejmuje zakaz. Żandarmeria Wojskowa (ale także policja) może karać osoby nie będące żołnierzami, a noszące aktualne wojskowe umundurowanie - jak za wykroczenie: pouczeniem lub karą pieniężną.
Zakaz wywołał burzę w środowiskach grup paramilitarnych, wędkarzy, myśliwych i survivalowców. Najpopularniejszym wśród nich strojem jest bowiem polowe moro WP z nadrukiem pantera. Wojskową odzież lubi także "zwykła" młodzież, dzieci i dorośli. Polowy mundur używany jest powszechnie przez harcerzy, uczniów klas wojskowych i członków Związku Strzeleckiego. Alternatywą dla polskich mundurów mają stać się sorty obcych armii, ich noszenia bowiem MON nie zabrania.
- Istotą Związku Strzeleckiego jest kultywowanie patriotyzmu i tradycji Wojska Polskiego. Jak to robić nosząc mundur amerykański lub niemiecki?! - irytuje się Maciej Życzkowski, dowódca oddziału w krakowskim Związku Strzelców "Strzelec". W jego oddziale wszyscy członkowie obowiązkowo noszą polskie mundury, bynajmniej nie z powodów praktycznych (lepsze są amerykańskie) lecz właśnie ideowych.
Z kontrowersyjności rozporządzenia zdaje sobie sprawę Ministerstwo Obrony Narodowej. Nowy minister Radek Sikorski powołał specjalny zespół, który ma uporządkować tę kwestię i stworzyć przepisy łączące prawną ochronę munduru z promowaniem postaw proobronnych.