Monstrualna plama na Słońcu zwraca się ku Ziemi. Coś nam grozi?
Na powierzchni Słońca pojawiła się monstrualna plama. Jest tak wielka, że mogłyby pomieścić kilka takich planet, jak nasza Ziemia. Za kilka dni plama ta znajdzie naprzeciwko Ziemi, wydobywając z siebie silne rozbłyski. Czy wybuchy na Słońcu są dla nas groźne?
13.01.2013 | aktual.: 14.01.2013 11:46
Olbrzymi kompleks plam słonecznych AR1654, który właśnie wyłonił się zza wschodniego brzegu tarczy Słońca i ma szerokość dochodzącą do kilkuset tysięcy kilometrów, sfotografowała należąca do NASA sonda Solar Dynamics Observatory. Można je zobaczyć gołym okiem (oczywiście tylko przy bardzo niskim położeniu Słońca nad horyzontem, kiedy patrzenie na naszą dzienną gwiazdę nie grozi uszkodzeniem wzroku).
Wielkie plamy cały czas się rozrastają i co jakiś czas wybuchają uwalniając silne rozbłyski, które w postaci fal elektromagnetycznych i strumieni cząstek o prędkościach dochodzących do 70 proc. prędkości światła, pędzą w kierunku naszej planety.
Rozbłyski, które wnikają do ziemskich biegunów magnetycznych wywołują zakłócenia w wysokich warstwach atmosfery, wskutek tego pojawiają się zorze polarne, które na razie nie są widoczne w Polsce. Może się to jednak zmienić za kilka dni, kiedy kompleks 1654 znajdzie się naprzeciw Ziemi.
Takie burze słoneczne są niebezpieczne dla ziemskich urządzeń, poruszających się w wyższych partiach atmosfery.
Pierwszy raz rozbłysk zaobserwowano 1 września 1859 roku. Wtedy tez spalone zostały ziemskie telegrafy. Po rozbłysku pojawiły się zorze polarne na małych szerokościach geograficznych, na Hawajach, w Hawanie i Rzymie. Na tej podstawie można stwierdzić, że była to erupcja o bardzo dużej mocy. Podobne efekty zarejestrowano na półkuli południowej. Ostanie rozbłyski, które zanotowano w 1989 roku sprawiły, że 5 mln Kanadyjczyków zostało bez prądu.
Słońce zmienia swoją aktywność w cyklu 11-letnim. Najstarszym sposobem określania tej aktywności jest liczba plam, która opisywana jest tzw. liczbą Wolfa. Oblicza się ją bardzo prosto - do całkowitej liczby plam dodaje się liczbę grup plam pomnożoną przez dziesięć. W maksimum aktywności liczba ta potrafi sięgać 200, a w minimum spada do zera. Obecnie Słońce zbliża się do maksimum swojej aktywności, które ma być jednym z niższych. W roku 2012 typowe liczby Wolfa sięgały niezbyt imponującego poziomu 60. Rok 2013 zaczął się jednak odmiennie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">