MON sprawdza gotowość rezerwistów. "Ćwiczenie mobilizacji"
Na przykładzie wytypowanej jednostki wojsko od poniedziałku sprawdza w trybie pilnym stawiennictwo rezerwistów - poinformował rzecznik MON płk Jacek Sońta. Zaznaczył, że jest to ćwiczenie mobilizacyjne i nie ma ono związku z sytuacją międzynarodową.
Resort nie podaje, o którą jednostkę chodzi. Sońta podkreślił, że rozpoczęte w poniedziałek ćwiczenie stanowi sposób kontroli gotowości mobilizacyjnej i bojowej i "nie należy go wiązać z bieżącymi wydarzeniami polityczno-militarnymi".
Ćwiczenie dotyczy ok. 500 rezerwistów. Najkrótszy czas stawiennictwa, jaki może być wpisany w wezwaniu, to cztery godziny. Po odebraniu karty powołania rezerwiści mają obowiązek stawić się w jednostce, gdzie - po umundurowaniu i wyposażeniu - są włączani w jej strukturę, po czym rozpoczynają szkolenie umożliwiające im zgranie się z żołnierzami służby czynnej. Sońta podkreślił, że ćwiczenie jest krótkotrwałe i rozgrywa się wyłącznie na terenie koszar wybranej jednostki.
Oprócz sprawdzenia sprawności systemu mobilizacji żołnierzy rezerwy ćwiczenie ma dać wojsku m.in. wiedzę o zmianach dot. miejsca zamieszkania rezerwistów.
"Wszystko zgodnie z planem"
- To kolejny etap planistycznego i organizacyjnego przygotowania dowódców jednostek wojskowych do przeprowadzenia rozwinięcia mobilizacyjnego ich jednostek. Wnioski posłużą doskonaleniu systemu mobilizacyjnego - powiedział Sońta. Zaznaczył, ze ćwiczenie, przeprowadzane zgodnie z planem na bieżący rok, wynika z potrzeb wojska "dotyczących wyszkolonych rezerw osobowych".
- Żołnierze rezerwy otrzymują karty powołania z trybem natychmiastowego stawiennictwa i wpisanym terminem stawienia się w jednostce. Ten proces to okazja do sprawdzenia, jak funkcjonuje system, w tym współdziałanie z wojewódzkimi sztabami wojskowymi i wojskowymi komendantami uzupełnień; sprawdzamy też współpracę z lokalną administracją rządową i samorządową - powiedział rzecznik Sztabu Generalnego WP płk Tomasz Szulejko..
- W ostatnich latach byliśmy skupieni na profesjonalizacji - zmieniły się struktura jednostek wojskowych, programy szkolenia, nastąpiła wymiana sprzętu. Dziś staramy się dynamicznie, w warunkach zbliżonych do rzeczywistej mobilizacji, sprawdzić, jak działa system, w tym stawiennictwo, także pod katem sugestii poprawy. Robimy to na przykładzie wybranej jednostki - powiedział rzecznik SGWP.
Poprzednie ćwiczenia 7 lat temu
Poprzednie takie ćwiczenie przeprowadzono siedem lat temu, teraz takie sprawdziany mają się odbywać cyklicznie w ramach szkolenia rezerw. W ciągu całego roku na ćwiczenia obowiązkowe żołnierzy rezerwy planuje się powołać około 12 tysięcy rezerwistów.
W latach 2009-12 ci, którzy odeszli do rezerwy, nie byli wzywani na ćwiczenia. Powodem przerwy były zmiany związane z profesjonalizacją. Powrót do obowiązkowych ćwiczeń nastąpił, gdy armia uznała, że jednostki, złożone już z żołnierzy zawodowych, są w stanie organizować ćwiczenia. Ćwiczenia rezerwy wznowiono przed dwoma laty, wojsko przeszkoliło wtedy blisko 3 tys. rezerwistów.
Zgodnie z ubiegłorocznym rozporządzeniem rządu wojsko może w tym roku wezwać na ćwiczenia do 20 tys. rezerwistów, w tym żołnierzy NSR. W ubiegłym roku w zasobach rezerw figurowało 7 mln osób między 19. a 60. rokiem życia; przeszkolono ok. 7 tys. żołnierzy rezerwy.