MON Iranu: nie będziemy rozmawiać o swym programie rakietowym z mocarstwami
Minister obrony Iranu Husejn Dehkan oświadczył, że kwestia irańskiego programu rakiet balistycznych nie będzie tematem rozmów ze światowymi mocarstwami w sprawie ostatecznego porozumienia dotyczącego ograniczenia programu nuklearnego Teheranu.
Tym samym - jak zauważa agencja Associated Press - generał Dehkan ustosunkował się do niedawnej wypowiedzi Wendy Sherman, podsekretarz ds. politycznych w Departamencie Stanu USA i amerykańskiej negocjatorki na rozmowy z Iranem w kwestiach nuklearnych. Według Sherman kwestia rakiet balistycznych Iranu powinna zostać ujęta w kompleksowym porozumieniu z Iranem.
Półoficjalna agencja prasowa Fars podała, przytaczając słowa ministra, że irański program rakietowy "nie ma nic wspólnego" z negocjacjami w sprawach nuklearnych.
Iran i grupa 5+1 (USA, Wielka Brytania, Rosja, Chiny, Francja i Niemcy) zawarły w listopadzie 2013 roku wstępne porozumienie, które zakłada ograniczenie irańskiego programu nuklearnego w zamian za czasowe zniesienie części sankcji. Umowa weszła w życie 20 stycznia.
Porozumienie wygasa w lipcu i obecne rozmowy mają doprowadzić do zawarcia ugody o trwałych ograniczeniach na wzbogacanie uranu przez Iran i zapewnieniu inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej większego dostępu do irańskich instalacji nuklearnych. Umowa taka miałaby być uzgodniona w maju. Panuje jednak sceptycyzm czy uda się to osiągnąć.
Celem Iranu jest zniesienie dotkliwych dla jego gospodarki sankcji ekonomicznych, natomiast nie zamierza on zrezygnować z realizacji programu nuklearnego. Wbrew deklaracjom władz w Teheranie, że program ma przeznaczenie pokojowe, Zachód jest przekonany, że chodzi o broń nuklearną.
W połowie lutego w Iranie pomyślnie przeprowadzono dwie próby z pociskami rakietowymi, w tym z pociskiem balistycznym dalekiego zasięgu. Iran dysponuje m.in. pociskami rakietowymi ziemia-ziemia o zasięgu ok. 2 tys. kilometrów, co oznacza, że mogą one dosięgnąć Izraela i baz amerykańskich w rejonie Bliskiego Wschodu.