MON będzie miało mniej pieniędzy na modernizację armii
Po cięciach budżetowych MON będzie miało w
tym roku na zakupy 2,2 mld zł. Resort zaproponuje dostawcom
renegocjację kontraktów i wsparcie kredytami - poinformowali sejmową komisję obrony przedstawiciele MON.
05.03.2009 | aktual.: 05.03.2009 18:25
- Początkowo w tegorocznym budżecie wydatki na modernizację techniczną armii miały wynieść 4,7 mld zł. By przeżyć, przemysł zbrojeniowy potrzebuje 3 mld zł. My mamy dziś ponad 2,2 miliarda, co oznacza, że tam gdzie będzie można, przeprowadzimy renegocjacje kontraktów celem przesunięcia terminów płatności i dostaw. Gdzie będzie to niemożliwe, zaproponujemy częściowo wsparcie kredytem - powiedział posłom gen. Sławomir Szczepaniak, dyrektor Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON.
Szczepaniak dodał, że koszty kredytu w kolejnych latach weźmie na siebie budżet MON. Poinformował, że 2,2 mld zł to za mało, by zabezpieczyć nawet zakupy w ramach wieloletnich umów - suma ta uwzględnia pokrycie 92-95% umów zawartych z przemysłem zbrojeniowym. W różnym stopniu renegocjacjom ma zostać poddanych 160 umów wieloletnich. Wiceminister Czesław Piątas zapewnił, że kontynuowane będą priorytetowe programy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa żołnierzom na misjach oraz związane z wypełnieniem zobowiązań sojuszniczych - takie jak zakup bezzałogowych samolotów rozpoznawczych.
Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że MON otrzyma o ponad 3 mld zł mniej, niż zakładał budżet planowany na 25 mld zł. Sprawami zakupów posłowie mają się zająć jeszcze w marcu na wspólnym zamkniętym posiedzeniu komisje skarbu, gospodarki i obrony. Piątas powiedział, że dokładne dane o stanie zakupów resort będzie w stanie podać za kilka miesięcy.
Posłowie zwracali uwagę, że decyzje wymagają "rekonstrukcji budżetu", która jeszcze nie nastąpiła.