Modlitwa za dwieście złotych plus VAT
Za pieniądze naprawią pomnik, podmalują
litery, zapalą znicz i położą na grobie kwiaty. Zmówią nawet
modlitwę - na życzenie. Instytucja płaczki cmentarnej
profesjonalizuje się, a zamówień przybywa - pisze "Życie Warszawy".
Firmy specjalizujące się w profesjonalnej opiece nad mogiłami pojawiają się jak grzyby po deszczu. Za jednorazową wizytę na cmentarzu najbliższych płaci się od 19 do 200 złotych. Wszystko zależy od zamówienia.
- Nie tylko zadbamy o grób, ale nawet za dodatkową opłatą zmówimy modlitwę za zmarłych. Nasz klient, nasz pan - mówi bez emocji pracownik jednej z takich firm ze Śląska.
Z oferty korzystają zapracowani menedżerowie, osoby prowadzące aktywny tryb życia czy ludzie mieszkający poza granicami Polski. Dla tych ostatnich sporządza się dokumentację fotograficzną grobu przed i po wykonaniu usługi. Na życzenie wystawiana jest faktura VAT.
Ostatnio coraz częściej pojawiają się zamówienia pośmiertne. Zleceniodawca życzy sobie, by po jego śmierci firma nadzorowała wykonanie pomnika i opiekowała się nim potem przez kilka lat. Są osoby obawiające się, że nikt bliski nie zadba o ich grób i zarządca cmentarza będzie chciał odzyskać tę kwaterę szybciej, niż pozwala na to prawo.
- To, co dotychczas robiły cmentarne babcie, my robimy profesjonalnie. Ale ludzie bardzo powoli przekonują się do tej formy usług - mówi Wiesław Kot z krakowskiej firmy Ulisses, która od 10 miesięcy zdobywa małopolski rynek. (PAP)