Mocne oświadczenie Mariana Banasia. Uderza w Ziobrę i Kamińskiego
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś chce, by MSWiA i prokuratura ujawniły materiały zebrane w prowadzonym w jego sprawie śledztwie. Szef NIK wydał w tej sprawie oświadczenie. "Ogromne siły i środki zaangażowane zostały w jednym celu: zebrania haków na mnie i moją rodzinę" - napisał.
07.06.2021 11:43
"Ze względu na sytuację i okoliczności, w jakich się w tej chwili znajduję, zdecydowałem się na złożenie oficjalnego oświadczenia" - czytamy w pierwszych słowach opublikowanego w całości w mediach społecznościowych oświadczenia prezesa NIK Mariana Banasia.
"Niemal dwa lata temu minister SWiA Mariusz Kamiński osobiście poinformował opinię publiczną, że jest w posiadaniu materiałów, które w niezbity sposób dowodzą, że popełniłem przestępstwo" - napisał Banaś. "Przez ten czas, pomimo domniemanych dowodów, o jakich mówił minister SWiA, prokuratura nie przesłuchała mnie ani w charakterze świadka, ani w charakterze podejrzanego" - dodał.
Następnie prezes NIK zwrócił się bezpośrednio do Kamińskiego i Ziobry, wzywając do ujawnienia zebranych w jego sprawie materiałów. "Dlatego kieruję dziś do Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry wniosek o upublicznienie wszystkich materiałów zgromadzonych przez blisko 2 lata tak, aby opinia publiczna mogła zapoznać się ze wszystkimi dokumentami zgromadzonymi w ww. sprawie" - czytamy.
Marian Banaś nie boi się konfrontacji
Banaś w dalszej części oświadczenia podkreślił, że nie obawia się konfrontacji z faktami, a jeśli popełnił jakieś "ludzkie błędy", odpowie za nie przed sądem. Zaznaczył, że nigdy świadomie nie dopuścił się żadnego działania przestępczego i nigdy nie działał na szkodę interesu publicznego.
"Oczekuję więc upublicznienia wszystkich dowodów z akt śledztwa, do których z pewnością się odniosę i wykażę, że cała operacja służb zainicjowana przez Mariusza Kamińskiego przeciwko mojej osobie, jak i mojej rodzinie, miała na celu jedynie zmuszenie mnie do rezygnacji z pełnienia funkcji prezesa NIK" - zakończył.