PolskaMniej interwencji GOPR-u tej zimy

Mniej interwencji GOPR-u tej zimy

140 razy interweniowali tej zimy
ratownicy grupy beskidzkiej GOPR. Do początku lutego ubiegłego roku interwencji było
już około 900, a w całym, rekordowym pod względem liczby wypadków
sezonie, ponad 1700.

05.02.2007 | aktual.: 05.02.2007 14:39

Zdaniem ratowników znacznie niższa liczba akcji GOPR ma związek z warunkami pogodowymi tej zimy. Dobre warunki narciarskie w górach pojawiły się dopiero pod koniec stycznia. Wcześniej zjeżdżać można było tylko na fragmentach pojedynczych tras.

Ratownicy grupy beskidzkiej GOPR mówią, że najczęściej wzywani byli do pomocy przy drobniejszych urazach, głównie skręceniach stawów. Zdarzały się także złamania kończyn. Dwukrotnie, w rejonie Babiej Góry, poszukiwali zagubionych turystów. Najczęściej przyczyną wypadków są: lekkomyślność, brawura i przecenianie własnych umiejętności.

Szczęśliwie nie doszło dotychczas do poważnych wypadków. Rok wcześniej na beskidzkich stokach doszło do tragicznych wypadków, w których ginęli ludzie. Jeden z narciarzy zginął na stoku po uderzeniu w drzewo. Inny, który wpadł z dużą prędkością do lasu, po doznanych urazach zmarł w szpitalu.

Grupa Beskidzka GOPR skupia około 400 ratowników. Zasięgiem działania obejmuje teren od Bramy Morawskiej po Babią Górę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)