Młodzież sprząta zapomniane cmentarze
Od kilku lat uczniowie szkół Warmii i Mazur uczą się poszanowania dziedzictwa kulturowego także poprzez poznawanie historii miejscowych cmentarzy ewangelickich, katolickich i prawosławnych. Jak mówią pomysłodawcy, to inicjatywa, dzięki której można ocalić krajobraz kulturowy i zachować tożsamość regionu.
Młodzież z Zespołu Szkół im Michała Kajki w Nidzicy, wraz z mieszkańcami, porządkuje od kilku lat przedwojenne cmentarze ewangelickie. Odrestaurowano nekropolie w Jabłonce nad jeziorem Omulew, w Olszewce, Wólce Orłowskiej, Nataci Małej i Koniuszynie, a także w Dobrzynie - rodzinnej wiosce znanego mazurskiego pisarza Erwina Kruka. Na uporządkowanych nekropoliach umieszczono tablice pamięci, na których oprócz obecnych nazw miejscowości podano także nazwy wcześniej używane.
Erwin Kruk powiedział, że to wspaniała inicjatywa młodzieży godna naśladowania. - Mówię o tym głośno, bo oni sami nie chcą się chwalić - podkreślił Kruk.
XIX wieczny cmentarz w Dobrzynie położony jest na wzgórzu przed wioską. Jak mówi Erwin Kruk "uporządkowany i właściwie uratowany od zapomnienia jest jakby otwarta po dziesięcioleciach brama wskazująca na to, że historia wsi Dobrzyń nie zaczęła się w 1945 roku, że to co było wcześniej należy do jej dziejów i nie powinno być obce". Wieś ma długą historię bo założono ją 8 lipca 1355 roku.
Podobną inicjatywę podjęła młodzież z Białej Piskiej. Wspólnie z młodymi ludźmi z Niemiec sporządza dokumentację fotograficzną cmentarzy i sprząta teren. W ten sposób uratowano przed zniszczeniem około 60 nekropolii, zarówno ewangelickich, prawosławnych, jak i katolickich. W przyszłym roku do programu ratowania cmentarzy ma się włączyć także młodzież z Białorusi i Francji.
Stowarzyszenie Kulturowe Borussia z Olsztyna od kilkunastu lat angażuje młodych wolontariuszy do prac przy porządkowaniu cmentarzy, które świadczą o wielokulturowości regionu Warmii i Mazur. Prace prowadzono m.in. na cmentarzach starowierców w Kadzidłowie, prawosławnym w Karolinie koło Sejn, czy cmentarzu żydowskim w Olsztynie.
Dyrektor Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Olsztynie Iwona Liżewska powiedziała, że po tak cennych inicjatywach powinien pozostać ślad. - Powstał pomysł, by założyć stronę internetową, na której młodzież mogłaby zamieszczać informacje i zdjęcia uratowanych nekropolii. Moim zdaniem należy stworzyć swoistą modę na ratowanie od zapomnienia cmentarzy. Ponieważ są to znakomite przedsięwzięcia to należy je chwalić i pokazywać innym - podkreśliła.