PolskaMłodzież czyści zdewastowane macewy w Częstochowie

Młodzież czyści zdewastowane macewy w Częstochowie

Młodzi częstochowianie - Polacy i Żydzi - rozpoczęli na częstochowskim kirkucie czyszczenie macew sprofanowanych w ostatnich dniach przez chuliganów. Renowację około stu pomalowanych czarnym lakierem płyt nagrobnych dokończy w najbliższym czasie specjalistyczna firma.

Młodzież czyści zdewastowane macewy w Częstochowie
Źródło zdjęć: © PAP

07.08.2007 | aktual.: 07.08.2007 21:41

Chciałbym podziękować za to, co tutaj się w Częstochowie robi - za szybką reakcję władz. To dobre miasto, ma dobrych mieszkańców i dobrą młodzież - powiedział zaproszony tego dnia do Częstochowy naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona podkreślił oburzenie władz miasta tym aktem wandalizmu.

W sprzątaniu kirkutu wzięło udział kilkunastu uczniów częstochowskich szkół średnich - liceów im. Traugutta, im. Norwida oraz plastycznego, a także Technicznych Zakładów Naukowych. Towarzyszyli im nauczyciele oraz uczący w jednej z tych szkół ksiądz, biorący też udział w szkolnych projektach zainspirowanych kulturą żydowską.

Licealiści podkreślali, że ślady dewastacji cmentarza - miejsca spoczynku zmarłych, któremu w każdym przypadku należy się szacunek - powinny zostać jak najszybciej usunięte. Prócz szorowania nasączonymi specjalnym rozpuszczalnikiem szczotkami macew, młodzi ludzie porządkowali też teren kirkutu.

Zdewastowane macewy odkrył w niedzielę jeden z członków miejscowej społeczności żydowskiej. Powiadomił o tym straż miejską, a ta policję. Nieznani sprawcy - najprawdopodobniej miejscowi chuligani - na około stu macewach wymalowali czarnym sprayem obraźliwe napisy i symbole, m.in. swastyki i symbole SS.

Przedstawiciele środowisk żydowskich, m.in. przewodnicząca częstochowskiego oddziału Towarzystwa Społecznego-Kulturalnego Żydów w Polsce Halina Wasilewicz, wystosowali w tej sprawie oświadczenie, w którym określili dewastację jako "możliwą prowokację do zburzenia powszechnie uważanych za modelowe stosunki pomiędzy Żydami i Polakami, chrześcijanami i wyznawcami judaizmu w Częstochowie".

Postępowanie wszczęte przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Południe prowadzone jest pod kątem znieważenia miejsc spoczynku zmarłych. Jeśli organom ścigania udałoby się wykryć sprawców dewastacji, mogliby za to przestępstwa trafić do więzienia nawet na dwa lata.

Założony pod koniec osiemnastego wieku częstochowski kirkut jest czwartym pod względem wielkości w Polsce - po łódzkim, krakowskim i warszawskim. Położony jest na uboczu, w lesie. Otaczają go tereny Huty Częstochowa. Na ponad 8 hektarach znajduje się ponad 4,5 tys. grobów. Do dziś zachowało się ok. 2 tys. w większości oplecionych bluszczem nagrobków.

Podczas II wojny światowej teren cmentarza był miejscem egzekucji częstochowskich Żydów - ich szczątki spoczywają w zbiorowej mogile. Ostatni legalny pogrzeb odbył się w 1970 r., zmarłych potajemnie chowano tu jednak jeszcze przez trzy lata.

W latach 80. i 90. ubiegłego wieku teren cmentarza częściowo uporządkowano, odbudowano cmentarną bramę, a także spisano zachowane macewy. Co roku na częstochowski kirkut przyjeżdżają chasydzi z całego świata - by odwiedzić grobowiec zmarłego w 1920 r. cadyka Izaaka Mayera Justmana.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)