Młodzi ludzie zjeżdżają do Kostrzyna na Przystanek Woodstock
W środę rano do Kostrzyna nad Odrą (Lubuskie) przyjechały pierwsze dwa pociągi z uczestnikami tegorocznego Przystanku Woodstock. Łącznie tego dnia przyjedzie ich pięć. Do zabezpieczenia imprezy skierowanych zostanie ponad półtora tysiąca policjantów; operacja z tym związana rozpocznie się w czwartek i potrawa do niedzieli.
Oprócz funkcjonariuszy prewencji i służb kryminalnych w działania w Kostrzynie nad Odrą będą włączeni antyterroryści, pirotechnicy i policyjni negocjatorzy - poinformowała rzeczniczka lubuskiej policji Agata Sałatka.
Operację związaną z kompleksowym zabezpieczeniem tak dużej imprezy masowej podzielono na cztery podoperacje o nazwach "Miasto", "Kolej", "Droga" i "Koncert". Z powietrza nad bezpieczeństwem uczestników czuwał będzie śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
W czwartek w komisariacie policji w Kostrzynie rozpocznie prace sztab dowodzenia. Podobnie jak w ubiegłych latach, tak i teraz pomocą służyć będą policjanci z Niemiec, którzy wraz z polskimi funkcjonariuszami będą pełnili służby na terenie Kostrzyna. Ich głównym zadaniem będzie pomoc uczestnikom imprezy zza naszej zachodniej granicy - powiedziała Sałatka.
Na terenie "Przystanku Woodstock" jak co roku zostanie zainstalowana Wioska Policyjna, w której przez cały czas trwania imprezy policjanci z prewencji będą udzielali informacji dotyczących szkodliwości uzależnień oraz profilaktyki HIV i AIDS. Nowością są namioty organizacji zajmujących się przeciwdziałaniem handlowi kobietami - "La Strada" i "Bella Donna".
Na woodstockowiczów czeka na stacji kolejowej w Kostrzynie około 30 wolontariuszy z pokojowego patrolu. Pomagają im wysiąść z bagażami z pociągu oraz kierują na drogę wiodąca do pola namiotowego.
Na czas Przystanku Woodstosk z całej Polski ściągnięto do Kostrzyna ponad stu dodatkowych funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Łącznie do piątkowego południa ma tam przyjechać 27 specjalnych składów podstawionych przez PKP. Oprócz tego młodzież dociera do Kostrzyna ze wszystkich stron Polski pociągami liniowymi.
Największego tłoku na stacji SOK spodziewa się w czwartek, wtedy przyjedzie najwięcej woodstockowych pociągów. Ostatni wjedzie na stację w piątek przed południem, na kilka godzin przed rozpoczęciem festiwalu. Ten wystartuje tego dnia o godzinie 15.
Obecnie jest bezpiecznie, strat nie ma. Młodzież zachowuje się jak zwykle, mają swoje wyskoki, ale jest spokojnie, są grzeczni - powiedział naczelnik wydziału operacyjnego SOK w Szczecinie Włodzimierz Ganczar.
Niestety, jest już pierwsza ofiara przyjazdów na Woodstock. We wtorek z pociągu relacji Wrocław - Świnoujście wypadł w powiecie krośnieńsko-odrzańskim 25-latek z Lubina, który wspólnie z kolegami jechał na Przystanek. Dochodzenie ws. wypadku prowadzi policja.
Młodzi ludzie muszą uważać na siebie, gdyż ani sokiści, ani pokojowy patrol nie jest w stanie tego zrobić - dodał Ganczar.
Woodstockowe miasteczko zaczyna tętnic życiem. Na polu namiotowym przed południem było już ponad tysiąc namiotów.
Tej nocy przewidziano próbę dźwięku i światła. W środę rozpoczęła także działalność Akademia Sztuk Przepięknych, gdzie odbywają się rodzaju warsztaty z udziałem znanych ludzi świata muzyki, filmu czy mediów.
Policja przewiduje, że na tegoroczny Przystanek przyjedzie kilkaset tysięcy miłośników muzyki. Spowoduje to utrudnienia w ruchu kolejowym i drogowym. Dlatego też wprowadzone zostaną zmiany w ruchu drogowym na terenie Kostrzyna i okolic. Informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej lubuskiej policji po adresem www.lubuska.policja.gov.pl oraz na zorganizowanych do tego celu posterunkach regulacji ruchem.
- edycja Przystanku Woodstock odbędzie się w dniach 28-29 lipca, po raz trzeci w Kostrzynie nad Odrą. W tym roku podczas dwudniowej imprezy zaprezentują się muzycy z Polski, Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Stanów Zjednoczonych, Słowacji i Senegalu. Łącznie w ten dzień i sobotę zaprezentuje się na niej 31 kapel. Równolegle życiem będzie tętnić scena folkowa. Na niej zagra 14 zespołów.
Według organizatorów, na ubiegłorocznym Przystanku bawiło się ok. 300 tys. osób, w tym około 50 tys. Niemców. Zdaniem policji, uczestników było 200 tys.
Doświadczenie poprzednich przystanków wskazuje, że jest to coraz bezpieczniejsza impreza. Z roku na rok lubuscy policjanci odnotowują coraz mniej naruszeń porządku publicznego, zarówno na terenie Przystanku, jak i w samym mieście. W roku 2005 zatrzymano tylko 4 osoby z narkotykami, a kradzieży było 20 - dodała Sałatka.