Młodzi brytyjscy lekarze odmawiają wykonywania aborcji
Rośnie liczba lekarzy publicznej służby
zdrowia w Wielkiej Brytanii (NHS), którzy ze względu na przekonania
odmawiają wykonywania aborcji - przyznało zrzeszenie położników i
ginekologów (RCOG), choć nie przedstawiło konkretnych danych.
17.04.2007 14:40
Największe opory moralne przed przerywaniem ciąży mają młodzi lekarze, dopiero zdobywający doświadczenie zawodowe.
Zdaniem rzeczniczki RCOG, Kate Guthrie, którą cytuje prasa, jednym z powodów jest fakt, że aborcja uchodzi wśród lekarzy za "najniższy standard troski o zdrowie kobiet". Ginekolodzy wykonujący ten zabieg niechętnie przyznają się do tego wobec kolegów po fachu.
Który lekarz chciałby się chełpić na towarzyskim przyjęciu, że wykonuje tego rodzaju pracę? - pyta retorycznie Guthrie.
Inną przyczyną są zmiany w programie praktyk lekarskich i rozkładzie godzin pracy. Sprawiają one, że młodzi lekarze nie chcą się specjalizować w dziedzinie medycyny, którą uważa się za boczny tor zawodowej kariery.
Guthrie sądzi, że aborcja musi być ważnym elementem nowego programu studiów medycznych, który zostanie wprowadzony w sierpniu tego roku. Zastrzega jednak, że szkolenie nie powinno być obowiązkowe.
Rzecznik prywatnej organizacji "Marie Stopes Int.", wykonującej aborcje, Tony Kerridge sądzi, że rząd powinien wprowadzić zmiany w prawie, by zabieg który - jego zdaniem - na wczesnym etapie ciąży jest "technicznie nieskomplikowany", mogły wykonywać pielęgniarki, tak jak w Wietnamie czy Korei Płd.
Organizacja "Marie Stopes Int." wykonuje jedną trzecią aborcji w Wielkiej Brytanii.