Mistrzowskie płukanie złota w Złotoryi

Są wśród nich zawodnicy z całej Polski, a także Niemiec, Słowacji, Czech, a nawet Libii - poinformował Michał Cholewa z Polskiego Bractwa Kopaczy Złota.

Zawody tradycyjnie rozgrywane są nad Zalewem Złotoryjskim, gdzie przy brzegu przygotowano stanowiska dla płukaczy. W sobotę rozgrywane są tylko eliminacje i półfinały w kilku kategoriach m.in. amatorów, profesjonalistów, weteranów i drużyn.

Zasady dla zawodników w każdej z tych kategorii są takie same. Sędziowie wsypują do wiadra z piaskiem drobinki złota mierzące od pół do jednego milimetra. Złotych grudek jest w każdym z wiader od czterech do dwunastu, ale tylko sędzia główny zna ich dokładną liczbę u każdego z zawodników.

Płukacz musi wyłowić wszystkie złote grudki w jak najkrótszym czasie. Jeśli przeoczy którąś z nich, to za każde opuszczone ziarenko dolicza mu się karne minuty i niestety, często taka kara praktycznie eliminuje zawodnika w finale - wyjaśnił Cholewa.

Tradycyjnie, po każdej konkurencji, uczestnicy mogą zatrzymać na pamiątkę złote ziarenka, które udało im się wypłukać podczas zawodów. Zwycięzcy we wszystkich kategoriach zostaną wyłonieni podczas niedzielnych finałów.