Mistrzostwa w lepieniu pierogów
Stefania Jabłońska z miejscowości Niedźwiada, w Podkarpackiem, wygrała w rozegranych w Legnicy II Mistrzostwach w Lepieniu Pierogów. Zwycięzczyni w ciągu jednej godziny ulepiła 362 pierogi. Tym samym pobiła ona ubiegłoroczny rekord, który wynosił 325 pierogów.
29.05.2005 18:40
Zawodnicy na swoich stanowiskach mieli gotowy farsz i donoszono im wykrojone już krążki z ciasta. Wałkowaniem i wykrawaniem kółek zajmowała się m.in. ubiegłoroczna zwycięzczyni imprezy - Janina Bułat. W tym roku niech inni się popiszą - żartowała.
W rywalizacji po raz pierwszy uczestniczyli mężczyźni. Dwaj panowie nie zdołali jednak pobić kobiet, choć górnik Sławomir Doniec ulepił aż 304 pierogi. W domu też gotuję i lubię to robić. Mam w tym wprawę i moje pierogi nie mają prawa się rozgotować - podkreślił.
Drugim śmiałkiem, który zmierzył się z kobietami w niecodziennych zawodach, był Artur Kozakiewicz, na co dzień sprzedawca. Przystąpiłem do rywalizacji z biegu i po raz pierwszy w życiu lepię pierogi. W domu nigdy bym nie dał się do tego zagonić - powiedział Kozakiewicz. Mimo zupełnego braku doświadczenia zakończył zawody z wynikiem 131 pierogów.
Pani Stefania, która okazała się najlepsza w mistrzostwach, wprost z rozdania nagród biegła pomóc mężowi, z którym startuje w turnieju kowali. Jak przyznała, w domu nie lepi zwykle więcej niż sto pierogów.
Mistrzostwa miały wymiar międzynarodowy - brała w nich udział Ukrainka Irena Mykty, która do Legnicy przyjechała w odwiedziny do koleżanki. Lwowianka zaznaczyła, że liczy raczej na dobrą zabawę niż na nagrody, bowiem pierogi robi trzeci raz w życiu. Jej wynik to 222 pierogi.
Ubiegłoroczny rekord pobiła także zdobywczyni drugiego miejsca - Danuta Twardowska, która ulepiła 348 pierogów.
