Mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas
18 zawodników i zawodniczek wystartowało II mistrzostwach Krakowa w jedzeniu pączków na czas.
Wygrał 39-letni Aleksander Morąg, który w ciągu pięciu minut
pochłonął 11 tłustoczwartkowych przysmaków.
03.02.2005 | aktual.: 03.02.2005 15:18
Jak wyznał zwycięzca, z zawodu wychowawca w domu dziecka, sukces odniósł dzięki regularnemu treningowi i zastosowaniu przemyślanej strategii. Rano zjadłem lekkie śniadanko, konkurs zacząłem ostro do przodu, żeby onieśmielić przeciwników, potem trochę przesadziłem z ilością wypijanej wody, której pod koniec zaczęło mi brakować. Najgorzej było z przełykaniem kolejnych pączków - powiedział.
Konkurs został rozegrany w jednej z krakowskich restauracji. Zawodnicy zasiedli za długim stołem, a przed każdym postawiono ogromny talerz z pączkami i szklankę wody. W rozegranym osobno konkursie dziennikarzy wygrał fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej Jacek Bednarczyk, który zjadł dwa pączki w ciągu minuty.
Znawca krakowskich tradycji Leszek Mazan powiedział, że miasto to legitymuje się ogromną tradycją spożywania pączków w Tłusty Czwartek. Dawniej był zwyczaj, że panowie wracając do domu w Tłusty Czwartek, pudełko z zakupionymi pączkami przywiązywali sobie na guziku od płaszcza. Teraz czegoś takiego już się nie widuje - mówił.