Misja w Ghazni została zawieszona po tragicznej śmierci Polaka
Po tragicznym wypadku, w którym zginął polski żołnierz, operacja w rejonie Ghazni została zawieszona - dowiedziała się „Rzeczpospolita". Starszy szeregowy Grzegorz Politowski zmarł wskutek ran odniesionych po wybuchu przydrożnej miny-pułapki. Inny polski żołnierz, biorący udział w tym samym patrolu w rejonie Ghazni, został ranny, ale jego życie nie jest zagrożone.
Wtorek był kolejnym dniem, w którym Polacy ponieśli straty w rejonie Ghazni - pisze dziennik. W poniedziałek dwóch żołnierzy zostało tam rannych w nogi w wyniku eksplozji podobnej miny-pułapki. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" w Dowództwie Operacyjnym, po tych dwóch zdarzeniach polska operacja w tym rejonie została zawieszona. Jej celem było zbadanie efektywności programów pomocowych dla miejscowej ludności. Sprawdzano między innymi przejezdność dróg, przeprowadzano rozmowy ze starszyzną wiosek i z policją.
Dziennik przypomina, że w ramach drugiej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie przebywa około 1200 naszych żołnierzy. Wkrótce ma ich być 1600. (IAR)