"Miś Ratownik" dla dzieci rannych w wypadkach
Pluszowe pacynki "Misia Ratownika" będą wręczać dzieciom poszkodowanym w wypadkach łódzcy strażacy i policjanci oraz pracownicy pogotowia. Misie przekazało łódzkim służbom ratowniczym Stowarzyszenie "Misie Ratują Dzieci".
Zdaniem szefa stowarzyszenia Edwarda Polka, "Miś Ratownik" ma przede wszystkim złagodzić urazy psychiczne, których dziecko doznało podczas wypadku. Ułatwia również służbom ratowniczym nawiązanie kontaktu z maluchem, który jest w szoku.
"Miś Ratownik" ma ok. 30 centymetrów wysokości i jest w kolorach żółtym i pomarańczowym. Jak wyjaśnił Polek, kolor i wygląd misia został opracowany po badaniach z udziałem dzieci. W tym roku po raz pierwszy nasza maskotka jest pacynką, którą np. policjant może założyć na dłoń i odgrywając krótką scenkę próbować odwrócić uwagę dziecka od nieszczęścia - powiedział Polek.
Jak poinformowała Grażyna Kaźmierczak z łódzkiego pogotowia, karetki wyjeżdżają rocznie ok. dwa tysiące razy do wypadków z udziałem najmłodszych. Ta akcja jest nie do przecenienia. Moim zdaniem wypadki - drogowe, w szkole czy na podwórku - często są wynikiem zaniedbania ze strony dorosłych. Dla wielu z tych dzieci, miś jest pierwszą i często jedyną maskotką w życiu - powiedziała Kaźmierczak.
Stowarzyszenie "Misie Ratują Dzieci" organizuje także bezpłatne turnusy terapeutyczno-wypoczynkowe w Kołobrzegu dla dzieci poszkodowanych w wypadkach. Każdy miś jest także nośnikiem informacji. Na brzuszku zabawki umieszczono numer telefonu i adres stowarzyszenia. Dzięki temu rodzice mogą szybko zgłosić się do naszej organizacji po wypadku, by dziecko wzięło udział w rehabilitacji - dodał Polek.
Pomysł wręczania dzieciom poszkodowanym w wypadkach maskotek powstał 10 lat temu w Stanach Zjednoczonych. W świadomości najmłodszych miś uosabia ciepło i bezpieczeństwo, a dla dziecka po wypadku jest źródłem oparcia. Zdaniem członków stowarzyszenia, wręczona maskotka pomaga w odzyskaniu emocjonalnej równowagi. W Polsce akcja prowadzona jest od pięciu lat.