Mirosław G. pozostanie w areszcie

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie około 20 pacjentów manifestowało swe poparcie dla dr. Mirosława G. Byli pacjenci lekarza mówili przed rozprawą, że zorganizowali się spontanicznie. Zebrali też 109 podpisów byłych pacjentów, gotowych złożyć w sądzie dodatkowe poręczenie osobiste.

To był wirtuoz skalpela - mówił jeden z nich, przekonując, że był pacjentem Mirosława G. kilkakrotnie i nigdy nie spotkał się z jego strony z propozycją łapówki, a wręcz - jak dodał inny z pacjentów - byli od tego odwodzeni.

Prowadząca śledztwo w sprawie Mirosława G. Prokuratura Okręgowa oskarża lekarza o przyjmowanie łapówek. Aresztowany ordynator jest też oskarżony o zabójstwo jednego ze swoich pacjentów.

Mirosław G. został tymczasowo aresztowany na wniosek prokuratury 14 lutego na okres 3 miesięcy. Według obrońcy lekarza areszt jest zbyt surowym środkiem zapobiegawczym, bo - jak mówiła w lutym mecenas Magdalena Bentkowska-Kiczor - stawiane jej klientowi zarzuty są mocno przerysowane.

Według adwokata większość zarzutów przedstawionych Mirosławowi G. dotyczy przyjęcia łapówek na kwotę niewiele ponad 10 tysięcy złotych. Adwokat podkreślała wtedy, że wobec Mirosława G. złamano zasadę domniemania niewinności. Mecenas Kiczor chce, by sąd uchylił Mirosławowi G. areszt.

Mirosława G. aresztowano 14 lutego po zatrzymaniu go przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.