Ministrowie PiS chcą do Brukseli. Polacy zabrali głos

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie "Super Expressu". I tak, 49 proc. Polaków chce, aby ministrowie walczący o mandat europosła odeszli z piastowanych funkcji. Przeciwnej opinii jest 17 proc. Zdania w tej sprawie nie ma 34 proc. Polaków.

- Dobrze by było z etycznego punktu widzenia, aby ministrowie, którzy startują do Brukseli, zrezygnowali ze swoich funkcji. Powinno się to odbyć dla czystości sytuacji, dla równości szans w starciu z kandydatami opozycji - komentuje w rozmowie z "SE" politolog Kazimierz Kik.

- Obawiam się, że do tego nie dojdzie, bo realia życia politycznego są takie, że władza korzysta z tego, że ma władzę i sądzę, że będzie korzystać z darmowej propagandy państwowej - dodaje.

Sondaż Instytutu Badań Pollster został przeprowadzony w dniach 28 lutego-1 marca na próbie 1058 dorosłych Polaków.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Ma w nich startować ok. 20 ministrów i wiceministrów. Są wśród nich: szefowa resortu edukacji Anna Zalewska, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister pracy Elżbieta Rafalska oraz wicepremier Beata Szydło, która będzie "jedynką" na liście PiS w okręgu świętokrzysko-małopolskim.

- Pani premier Szydło jest politykiem umiarkowanym, wyważonym. Oczywiście Polska jest dla niej na pierwszym miejscu, ale Polska jest częścią UE - nie widzę żadnego dysonansu. Beata Szydło jest osobą popularną i będzie silną lokomotywą w okręgu - przekonywał niedawno europoseł PiS Ryszard Czarnecki w programie "Tłit".

- Apeluję do naszych sympatyków - nie myślmy o wyborach do Parlamentu Europejskiego jako o czymś osobnym. To element naszej wspólnej walki o zmianę Polski. Musimy wygrać wybory majowe, by jesienią potwierdzić mandat do rządzenia Polską - powiedziała z kolei sama Szydło w wywiadzie dla "Sieci".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl