Ministrowie będą mieli zakaz wyjazdów do Polski?
Parlament Flandrii (północna część Belgii) zajmie się propozycją zakazu wizyt regionalnych flamandzkich ministrów w Polsce. Taki pomysł zgłosił jeden z deputowanych, w proteście - jak powiedział - przeciwko narastającej w Polsce homofobii i nietolerancji.
Wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu skierowane przeciwko homoseksualistom są moim zdaniem formą homofobii. Musimy powiedzieć "nie" narastającej fali homofobii, dyskryminacji i nietolerancji - powiedział pomysłodawca projektu Jan Roegiers z lewicowego bloku SP.A/Spirit.
W piątek złożył on w parlamencie projekt rezolucji, która wprost wzywa ministrów flamandzkiego rządu do zrezygnowania z wizyt w Polsce. Zakazując tego, chcemy dać wyraźny sygnał polskim władzom, że homofobiczne wypowiedzi są niedopuszczalne. Jest ważne, by Flandria jasno dała znać, że nie zgadza się z taką polityką - podkreślił Roegiers. Przyznał, że regionalnemu parlamentowi łatwiej jest zdobyć się na taki gest, niż federalnemu.
Projekt rezolucji wzywa do rezygnacji z wizyty w Polsce w szczególności odpowiadającego m.in. za kontakty zagraniczne Flandrii ministra Geerta Bourgeois, który zapowiedział, że pod koniec roku wybiera się do Warszawy. Taka wizyta mogłaby zostać zinterpretowana jako poparcie dla polskiego rządu, co byłoby niedopuszczalne - powiedział Roegiers.
W przyszłym tygodniu okaże się, czy rezolucję popierają parlamentarne frakcje, czy też trafi ona pod obrady jako wniosek pojedynczego posła. Na razie - jak zapewnia deputowany - poparcie zapowiedzieli Zieloni, socjaliści i jego lewicowa partia Spirit, którzy jednak nie dysponują wystarczającą większością, by projekt został przyjęty.
Michał Kot
