Ministerstwo Zdrowia oszczędzi na leczeniu raka?
Ministerstwo Zdrowia zamierza zaoszczędzić na profilaktyce i wczesnym wykrywaniu nowotworów - informuje dziennik "Polska". Onkolodzy przestrzegają, że cięcia resortu mogą doprowadzić do drastycznego wzrostu umieralności na raka.
"Polska" ustaliła, że w ubiegłym tygodniu podczas posiedzenia Rady ds. Zwalczania Chorób Nowotworowych jej przewodniczący i zarazem wiceminister zdrowia Marek Twardowski poinformował, że resort zastanawia się nad cięciami w tegorocznym budżecie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Opiewający na 250 milionów złotych budżet skurczyłby się o około 20 procent. Ewentualne cięcia mają sięgnąć 40 milionów złotych.
Zdaniem gazety, może to się odbić na funduszach na profilaktykę i wczesne wykrywanie raka piersi i szyjki macicy oraz jelita grubego. Pieniędzy może zabraknąć też na kupno nowego sprzętu dla zakładów radioterapii lub na szkolenia dla lekarzy pierwszego kontaktu. Ucierpi też akcja przekonywania ludzi do zgłaszania się na badania kontrolne.
Rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb nie zaprzeczył informacjom dziennika "Polska". Zaznaczył, że w ministerstwie wstępnie analizowane są różne warianty cięć.