Ministerstwo szuka sposobów na znachorów i szarlatanów
Przygotowywane przez Ministerstwo Zdrowia nowe prawo ma
wyeliminować z rynku ludzi, którzy działając bez odpowiednich
kwalifikacji, narażają życie i zdrowie pacjentów - pisze "Dziennik
Polski".
Ustawa ma uporządkować sytuację 23 zawodów - m.in. dietetyków, fizjoterapeutów, masażystów, psychoterapeutów. Wymienione w projekcie zawody będzie można uprawiać w ramach samodzielnej działalności gospodarczej, ale organ rejestrujący tę działalność będzie miał prawo zażądać aktualnego zaświadczenia z rejestru. Wpis do rejestru dokonywany będzie natomiast po sprawdzeniu, czy wnioskodawca spełnia wszystkie ustawowe wymagania odnośnie kwalifikacji.
Nowe przepisy mogą także zablokować działalność osób, które dziś twierdzą, że nie leczą, lecz "masują", tych, które cudownie odchudzają, uwalniają od nałogów czy uzdrowicieli o wątpliwych kwalifikacjach, z dyplomami z Chin lub Mongolii.
Zawody objęte regulacją ustawy wykonuje ponad 103 tys. osób. Polska jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, w którym nie uregulowano działalności paramedycznej. Uzdrowicielem może więc zostać każdy. Aby legalnie praktykować, wystarczy jedynie założyć działalność gospodarczą.