Ministerstwo: nie zwolniliśmy urzędniczki za ciążę
Kierująca departamentem do spraw rodziny i kobiet urzędniczka straciła funkcję i dodatek do wynagrodzenia, po okazaniu zaświadczenia o ciąży - o kolejnym przypadku dyskryminacji w ministerstwie pracy i polityki społecznej pisze "Dziennik Gazeta Prawna". MPiPS zaprzecza tym informacjom. Kontrolę w ministerstwie zapowiedziała Państwowa Inspekcja Pracy.
29.10.2009 | aktual.: 29.10.2009 15:03
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśnia, że Maria Kahlau była zastępcą dyrektora tego departamentu. Po okazaniu dwutygodniowego zwolnienia lekarskiego z powodu zagrożonej ciąży, odwołano jej upoważnienie do zastępowania dyrektora i odebrano dodatek do wynagrodzenia. Kierownik Poznańskiego Centrum Praw Człowieka, prof. Roman Wieruszewski, mówi na łamach gazety, że sprawa nadaje się do sądu pracy, bowiem jest przejawem dyskryminacji.
Informacjom o zwolnieniu urzędniczki zaprzecza Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Jak wyjaśniła rzeczniczka resortu Bożena Diaby w oświadczeniu, nieprawdą jest, że bohaterkę artykułu Marię Kahlau zdegradowano do stanowiska głównego specjalisty, ponieważ jest ona zatrudniona na tym właśnie stanowisku - z krótkimi przerwami - od 2006 r. do chwili obecnej.
Diaby poinformowała, że w kwietniu urzędniczce powierzono dodatkowe zadanie nadzoru nad bieżącą działalnością Departamentu ds. Kobiet Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji w związku z wakatem na stanowisku dyrektora. Dodała, że bohaterka artykułu od 4 czerwca do 31 lipca z przerwami przebywała na zwolnieniu lekarskim, a od 6 sierpnia jej zwolnienie jest ciągłe. 17 sierpnia nadzór nad bieżącą działalnością Departamentu powierzono komu innemu.
"Zadania wykonywane przez pracownika, który przebywa na zwolnieniu lekarskim, muszą być wykonywane przez inną osobę, ponieważ nie można na ten czas zawiesić prac ministerstwa. Jeżeli ktoś w zastępstwie pani Kahlau wykonuje te zadania, to muszą mu być one przekazane oficjalnie, ponieważ ponosi on odpowiedzialność za ich prawidłowe wykonanie. Pani Maria Kahlau, przebywając na zwolnieniu lekarskim, nie może tych zadań wykonywać" - napisała Diaby.
Dodała, że urzędniczka zgodnie z prawem pracy zachowała etat, wynagrodzenie głównego specjalisty oraz stanowisko i nadal przebywa na zwolnieniu lekarskim.
W związku z artykułem, resort zażądał od "Dziennika Gazety Prawnej" zamieszczenia sprostowania. MPiPS grozi, że nieumieszczenie go w terminie siedmiu dni od jego otrzymania, spowoduje skierowanie sprawy do sądu.