PolskaMinister zdrowia nie dogadał się z lekarzami

Minister zdrowia nie dogadał się z lekarzami

Rozmowy między ministrem zdrowia Leszkiem Sikorskim a lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego wciąż jeszcze nie zostały zakończone. Część pacjentów po raz kolejny w nowym roku miała trudności z otrzymaniem pomocy z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

Minister zdrowia nie dogadał się z lekarzami
Źródło zdjęć: © PAP | Leon Stankiewicz

05.01.2004 | aktual.: 05.01.2004 18:36

Obraz

Sikorski zapewnił jednak, że rozmowy są "konstruktywne" i mają na celu doprecyzowanie zakresu porozumienia, jakie ma być zawarte w wyniku negocjacji.

Część lekarzy, która po sylwestrowej nocy nie otwierała gabinetów, w poniedziałek je otworzyła. Ale doszło do niemiłych sytuacji. Np. w jednej z przychodni w białostockim osiedlu "Nowe Miasto" rano można było zarejestrować się na wizytę, ale potem lekarz zdecydował się jednak nie przyjmować pacjentów.

Na Podlasiu, gdzie zabezpieczono niespełna 60% potrzebnej podstawowej opieki zdrowotnej, sprzeczne informacje na temat zakresu protestu lekarzy przekazywali przedstawiciele lekarzy i Narodowego Funduszu Zdrowia. Według tego ostatniego pracowało 65% świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej. Podlaskie Kolegium Lekarzy Rodzinnych poinformowało, że czynny jest tylko co piąty gabinet. Oddział NFZ w Białymstoku zapowiedział, że we wtorek mają zakończyć się rokowania z lekarzami POZ. Ofert od lekarzy rodzinnych jest ponad 180. Dotychczas podpisano w Podlaskiem 62 umowy na POZ z tymi oferentami, którzy wzięli udział w konkursie.

Natomiast na Śląsku przedłużono do 9 stycznia upływający termin składania ofert w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Dotychczas porozumienie ze śląskim oddziałem NFZ zawarło 638 POZ- ów. Nie podpisało go 150 jednostek. W sumie w całym województwie problem z dostępem do lekarza może mieć ok. 1 mln osób.

W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach wojewoda śląski zorganizował spotkanie z samorządowcami w sprawie zapewnienia opieki medycznej na ich terenie. W holu urzędu zgromadziło się kilkuset lekarzy. Ich delegację wojewoda Lechosław Jarzębski zaprosił na obrady. Prezydenci Gliwic, Jastrzębia i Bielska-Białej krytykowali podczas spotkania postawę centrali NFZ. Spotkanie oceniali jako niepotrzebne.

W Lubuskiem prywatne praktyki lekarzy rodzinnych, którzy zbojkotowali warunki kontraktów na podstawową opiekę zdrowotną, nadal są zamknięte. Mieszkańcy regionu najczęściej korzystają z usług szpitali, często z prośbą o pomoc zwracają się także do pogotowia.

Sytuacja nie jest dramatyczna, jednak w szpitalach są kolejki - w Gorzowie czy Zielonej Górze trzeba spędzić w nich do dwóch godzin. Pogotowie w Gorzowie ma wiele telefonów z pytaniami mieszkańców, gdzie mogą się udać, aby uzyskać poradę. Często proszą o nią przez telefon. W Lubuskiem podstawowa opieka zdrowotna jest zabezpieczona na poziomie poniżej 60%.

Rzeczniczka lubuskiego oddziału NFZ Ewa Lurc przyznała, że nie dotarły do niej informacje o tym, żeby niektóre z zamkniętych od nowego roku praktyk były już otwarte. Na razie nie ma także zainteresowania ogłoszoną przez lubuski fundusz trzecią turą rokowań. Oferty można składać jeszcze przez prawie tydzień.

Kolejne rokowania z lekarzami, którzy dotąd nie przystąpili do konkursu ofert lub nie wzięli udziału w poprzednich, postanowił ogłosić także podkarpacki oddział NFZ. Deklarację o przystąpieniu do rokowań złożyli lekarze z Podkarpackiego Porozumienia Lekarzy Rodzinnych (należącego do Porozumienia Zielonogórskiego) podczas wieczornego spotkania z dyrektorem NFZ w Rzeszowie. Większość lekarzy nie zamknęła jednak swoich praktyk. Dotychczas kontrakty z NFZ na podstawową opiekę zdrowotną podpisało na Podkarpaciu około 55% placówek.

Tymczasem Prezydium Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy nakazało oddziałom terenowym związku - głównie w szpitalach - zorganizowanie referendów strajkowych tam, gdzie dyrektorzy placówek nie spełnili wysuwanych wcześniej postulatów płacowych. Zdaniem związkowców, system ochrony zdrowia jest obecnie oparty na "wyzysku ekonomicznym pracowników opieki zdrowotnej". OZZL popiera lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego. Poparcie dla lekarzy z Porozumienia wyraził także szef Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere".

Aktywnością w dziedzinie polityki zdrowotnej wykazała się w poniedziałek Liga Polskich Rodzin. LPR zaapelowała do klubów opozycyjnych, by wspólnie skierować wniosek do marszałka Sejmu o postawienie byłego ministra zdrowia i twórcy Narodowego Funduszu Zdrowia Mariusza Łapińskiego przed Trybunałem Stanu.

Natomiast poseł LPR Witold Tomczak w piśmie do ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka zwrócił się o zbadanie, czy nie doszło do popełnienia przestępstw z artykułów kodeksu karnego dotyczących spowodowania uszczerbku na zdrowiu (art. 118, 160, 162). Tomczak nie napisał wprost, kto miałby być ewentualnym sprawcą przestępstw; napisał jednak, że dramatyczna sytuacja w ochronie zdrowia została "sprowadzona przez odpowiednie władze państwowe".(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)