Minister transportu: jeżdżę ponad 150 km na godzinę
Minister infrastruktury i transportu Pietro
Lunardi znalazł się pod ostrzałem surowej krytyki ze
strony włoskiej prasy, która wypomniała mu popełnioną dzień
wcześniej gafę. Apelując do kierowców o ostrożną jazdę w czasie
wakacji minister przyznał, że zdarza mu się przekraczać prędkość
150 kilometrów na godzinę.
07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 11:40
Choć Lunardi broni się, że to był tylko żart, gazety zupełnie serio potępiły tę wypowiedź.
Osobiście jeżdżę bardzo dobrze w nocy i życzę każdemu, by posłuchał tej rady. Kiedy tylko mogę korzystam z mojego prywatnego samochodu i sam prowadzę. Na autostradzie jeżdżę 150 km na godzinę, a nawet więcej - wyznał z uśmiechem minister transportu podczas konferencji prasowej na temat bezpieczeństwa na drogach w czasie wakacji.
Ponieważ słowa te wywołały prawdziwą burzę, minister Lunardi wytłumaczył kilka godzin poźniej: Przykro mi, że ironiczna wypowiedź została zinterpretowana jako poważna deklaracja. Mam w zwyczaju rygorystycznie stosować się do przepisów o ruchu drogowym, przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo swoje i innych kierowców.
Jak podkreślają gazety, spóźnione tłumaczenie ministra nie powstrzymało krytyki. Prasa zarzuca ministrowi, który przejdzie do historii automobilizmu włoskiego jako ten, który wprowadził system punktów w prawie jazdy, że nieustannie żartuje z ograniczeń prędkości.
Dziennik "Corriere della Sera" ironizuje, że w tym przypadku pasuje żartobliwe pytanie: Dlaczego ktoś, kto ustanawia prawo, miałby je jeszcze na dodatek przestrzegać.
Sylwia Wysocka