Minister skarbu (nie)wyjaśnia
Minister skarbu Zbigniew Kaniewski tłumaczył
w Sejmie, jakie ma plany w sprawie Orlenu. Dlaczego
zgodził się oddać stanowisko szefa rady nadzorczej człowiekowi
Jana Kulczyka (mniejszościowego akcjonariusza spółki), choć do tej
pory funkcje te pełnił przedstawiciel skarbu państwa? - pisze "GW".
Na to minister nie odpowiedział. Inne jego wyjaśnienia były mgliste. Zapewniał, że nie szykuje żadnych decyzji dotyczących przyszłości Orlenu i jego ewentualnej fuzji z węgierskim koncernem MOL. Ale dodawał, że jeśli Nafta Polska - spółka trzymająca w imieniu skarbu państwa akcje Orlenu - wymyśli plan w tej sprawie, to on się nim zajmie.
Minister, klucząc, pozostawił w niepewności zarówno posłów opozycji (boją się, że pozbawi skarb państwa kontroli nad Orlenem), jak i swoich kolegów z SLD (prosili, by nie podejmował istotnych decyzji w sprawie koncernu przed zmianą rządu).
Dlatego publicystka "GW" Dominika Wielowieyska obawia się, że przed końcem kwietnia Nafta Polska dozna olśnienia w sprawie losów Orlenu, a minister na pięć minut przed zmianą rządu plan ten przyklepie. Taka decyzja Kaniewskiego byłaby skandaliczna.(PAP)