Minister Pełczyńska-Nałęcz: "od mojej rodziny wara"
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz apeluje o zaprzestanie ataków na jej córkę. "Sprawa zaszła tak daleko, że moje milczenie przestaje być rozwiązaniem. Mojej córce już robicie wielką krzywdę" - napisała na X, dodając: "Od mojej rodziny wara. Wasz hejt tylko bardziej motywuje mnie do walki".
Wszystko zaczyna się od pytania, które w trakcie wywiadu we wtorkowym programie "Trójkąt Polityczny" TVP Info, dziennikarka Renata Grochal zadała minister Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz (Polska 2050).
- Jak pani chce naprawiać spółki (Skarbu Państwa - red.), jak z Polski 2050 dochodzą takie sygnały, że pani zatrudnia swoją córkę w partii. To jest prawda? - zapytała dziennikarka.
Wyraźnie zaskoczona pytaniem, Pełczyńska-Nałęcz odpowiedziała: - Pani redaktor, my nie mówimy o żadnej spółce Skarbu Państwa. (...) Partia może zatrudniać kogo chce. (...) Nie mieszajmy w to mojej córki, która jest bardzo dobrą profesjonalistką. Gdyby moja córka pracowała w spółce Skarbu Państwa, która mi podlega, to pani redaktor miałaby prawo zadać mi to pytanie. Kogo zatrudniamy w partii, to jest sprawa partii.
Renata Grochal i współprowadząca program broniły zadanego pytania, wskazując, że media krytykowały w przeszłości prawicowe partie za analogiczne praktyki - tu dziennikarki wymieniły Zbigniewa Ziobrę.
"To jest naprawdę ogromny 'sukces' TVP. Bezpodstawnym i bezpardonowym atakiem na moją rodzinę udała jej się rzecz prawie niemożliwa zjednoczenie osób od prawa do lewa. Na refleksje ze strony TVP już nie liczę, ale ze strony współkoalicjantów tak. Zróbmy wreszcie prawdziwą zmianę, a nie bądźmy tylko zamianą. Odpartyjnijmy TVP i SSP. Zakończymy tym samym czas tłustych kotów i nagonek politycznych za publiczne pieniądze".
Swój komentarz zamieściła na X również Renata Grochal: "Zamiast odpowiedzi na pytanie czy pani ministra Pełczyńska-Nałęcz, wiceszefowa Polski 2050, zatrudnia w partii swoją córkę, usłyszałam wykład, o co powinnam pytać, a o co nie. Czasy się zmieniają, a oni ciągle to samo.... A ja pytam, o co chcę".
Pełczyńska-Nałęcz: "od mojej rodziny wara"
W niedzielę minister Pełczyńska-Nałęcz zdecydowała się kolejny raz odnieść do tego wywiadu. Już na wstępnie napisała, że to jej "najsmutniejszy wpis", a jej córka stała się ofiarą internetowego hejtu. Podkreśliła we wpisie, że jej zdaniem winę za sytuację ponosi TVP Info.
W ostatnich dniach, jak wskazuje we wpisie minister, ataki na jej córkę mają charakter hejtu internetowego, który zaczął się po wywiadzie w TVP Info. Wpisy atakujące córkę minister pojawiły się na X, Facebooku i różnych forach internetowych. We wpisach padły takie słowa jak "kolejny przykład hipokryzji", "synekura", "kariera za nazwisko". Pojawiły się też memy, wyśmiewające córkę minister jako "beneficjentkę układów politycznych". Większość wpisów pochodzi z anonimowych kont.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KO wygra następne wybory? Schetyna wskazuje ważny czynnik
"To mój najsmutniejszy wpis. Moja córka stała się ofiarą internetowego hejtu. Jest obrażana najgorszymi zwrotami, tylko dlatego, że jest moją córką. Nie mam złudzeń: dzieje się tak dlatego, że ktoś chce uderzyć we mnie. Dlatego, że nacisnęłam swoją działalnością publiczną na odcisk różnym wpływowym grupom i politykom" - czytamy we wpisie.
"Ten ohydny atak zaczął się od TVP (niby publicznej) i poniósł się anonimowymi kontami powiązanymi z silnymirazem, 'rentierami' i innymi bojownikami 'za słuszną sprawę', którzy nie mają odwagi odsłonić twarzy, ale realizują swoją 'patriotyczną misję' niszcząc młodą, absolutnie niewinna osobę. Chciałam to zmilczeć, żeby nie podbijać rozgłosu wokół mojej córki. Ale sprawa zaszła tak daleko, że moje milczenie przestaje być rozwiązaniem. Mojej córce już robicie wielką krzywdę. Jest twarda i to przetrwa. Ale niech ta ohydna sytuacja stanie się źródłem refleksji nad tym na jakie dno zawędrowała polska polityka i debata publiczna" - napisała minister.
Na końcu dodała: "A do wszystkich, którzy używają mojej córki aby dopaść mnie: macie coś do mnie? Miejcie odwagę się skonfrontować ze mną. Miejcie odwagę skonfrontować się merytorycznie ze sprawami, o które walczę. A od mojej rodziny wara. Wasz hejt tylko bardziej motywuje mnie do walki".