Minister finansów: na zmiany w podatkach nie ma co liczyć
Jest za wcześnie, by móc wskazać datę wejścia Polski do strefy euro, mówi w obszernym wywiadzie dla "Gazety Prawnej" minister finansów Jacek Rostowski.
09.05.2008 | aktual.: 09.05.2008 01:21
Potrzebne do tego kryterium inflacyjne Polska spełni w 2009 roku, przewiduje minister. Dodaje, że obecnie spełniamy kryterium fiskalne i powinniśmy je utrzymywać nawet z nadwyżką. Zdaniem Rostowskiego rosnącej obecnie inflacji nie można obniżać ruchami administracyjnymi czy podatkowymi. Np. obniżenie akcyzy tylko zwiększyłoby popyt, mówi szef fiskusa.
Jeśli chodzi o podatki, to na duże zmiany na razie nie mamy co liczyć. Pytany o podatek liniowy, minister przyznaje że chciałby go wprowadzić jak najszybciej, ale zastrzega, że możemy o tym myśleć dopiero od roku 2010.
Resort finansów na razie będzie analizował straty budżetowe po obniżeniu w tym roku składki rentowej i skorzystaniu przez podatników z ulgi prorodzinnej (ok. 19 mld zł mniej dla budżetu), a także wprowadzeniu od 2009 roku dwóch stawek PIT (18% i 32%, co ma kosztować budżet ok. 7,5 mld zł). W zależności od wielkości uszczupleń budżetowych spowodowanych tymi zmianami ministerstwo podejmie decyzję, co dalej ze zmianami w podatkach.
Rostowski nie planuje ani podwyżki, ani obniżki stawek VAT. Minister odmówił ujawnienia szczegółów ostatecznej wersji emerytur pomostowych. Powiedział, że jeszcze trwają prace nad tym systemem i że zakończą się one niebawem. (PAP)