Minister bagatelizuje protesty przeciw deportacji Romów
Francuski minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeux wydał komunikat, w którym minimalizuje znaczenie wielotysięcznych demonstracji, które odbyły się tego dnia w całej Francji przeciwko deportacji Romów do krajów pochodzenia.
Hortefeux oświadczył, że protesty okazały się "rozczarowaniem" dla ich organizatorów, ponieważ zgromadziły "zaledwie kilka dziesiątków tysięcy osób".
Demonstranci, którzy reprezentowali "mozaikę partii tradycyjnych oraz grupek lewaków i anarchistów nie mogą dyktować nam polityki" - napisano w komunikacie szefa francuskiego MSW.
We Francji trwa od miesiąca gorąca dyskusja wokół zaostrzenia przez Paryż polityki wobec Romów - akcji likwidowania ich obozowisk i deportacji do Rumunii i Bułgarii. Francuska opozycja ostro atakuje prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, określając jego akcję jako "rasistowską".