Minimalne prawdopodobieństwo, że bułgarski zakładnik żyje
Istnieje minimalne prawdopodobieństwo, że jeden
z dwóch bułgarskich kierowców, porwanych w Iraku przez organizację
Tawhid wal Dżihad (Zjednoczenie i Święta Wojna), żyje - powiedział minister spraw zagranicznych Bułgarii Sołomon Pasi.
18.07.2004 | aktual.: 19.07.2004 06:21
Grupą Tawhid wal Dżihad kieruje Jordańczyk Abu Musab Zarkawi, który dokonał w Iraku wielu akcji terrorystycznych.
Minister Pasi poinformował w niedzielę, że ekipa ekspertów bułgarskich obejrzała w siedzibie telewizji Al-Dżazira w Katarze kasetę z nagraniem egzekucji straconego na początku tego tygodnia pierwszego zakładnika.
Minister nie powiedział, jakie są wnioski ekspertów, oświadczając jedynie, że zostaną ogłoszone po powrocie ekipy do Sofii.
Ze słów szefa dyplomacji bułgarskiej jednak wynika, że na kasecie jest nagrana egzekucja kierowcy Georgi Łazowa. Prawdopodobnie to jego ciało znaleziono w czwartek w okolicach Mosulu, na północy Iraku, gdzie 28 czerwca Łazow i drugi kierowca Iwajło Kepow zostali porwani.
Amerykańscy eksperci wojskowi dokonują w Bagdadzie identyfikacji znalezionych zwłok, a wyniki ekspertyzy zostaną ogłoszone w poniedziałek.
Po przekazaniu w ubiegły wtorek, 13 lipca, kasety z nagraniem egzekucji jednego z zakładników, porywacze nie kontaktowali się z mediami. Informacji o losie drugiego zakładnika nie ma.
Uważamy, że istnieje minimalne prawdopodobieństwo, iż drugi zakładnik bułgarski żyje i skupiamy nasze wysiłki na tej wersji - powiedział minister Pasi.
Dodał, że dyplomaci bułgarscy, który przybyli w ubiegły poniedziałek, 12 lipca, do Bagdadu dla koordynacji wysiłków na rzecz uwolnienia zakładników, wrócili już do kraju. Na tym etapie ich misja jest zakończona - powiedział Pasi.
Oficjalnej informacji o losie dwóch porwanych kierowców należy spodziewać się w poniedziałek.