Mimo obietnic premiera, marnują się unijne fundusze
Wbrew zapowiedziom rządu Polska nadal nie przyspieszyła dystrybucji środków z funduszy Unii Europejskiej - pisze "Gazeta Wyborcza". Dziennik przypomina deklarację premiera, który obiecywał, że środki unijne będą ważnym orężem w walce z kryzysem.
Tymczasem do 24 czerwca udało się wydać 3,9 miliarda złotych - jeśli liczyć także wkład własny. Bez wkładu własnego ta kwota jest jeszcze mniej okazała i wynosi 3,2 miliarda złotych. Oznacza to, że aby zrealizować zapowiedzi wiceministra rozwoju regionalnego sprzed kilku miesięcy, trzeba by do września wydać prawie 13 miliardów złotych. Jest to zadanie niemal niewykonalne.
Problem jest zwłaszcza z regionalnymi programami operacyjnymi, które zarządzane są na poziomie województw. Na przykład województwo zachodniopomorskie miało w planie wydać w pierwszym półroczu 164 miliony złotych. Na razie wydało 7 milionów. Podobnie przedstawia się sytuacja w województwie łódzkim, gdzie ze 190 milionów udało się wypłacić tylko 15 milionów. W sumie wszystkie regiony do 22 czerwca wydały 868 milionów złotych, czyli 80% założonego planu i 20% wydatków przewidzianych na cały rok.