Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy chcą, aby w mieście powstały mieszkania chronione i apteka komunalna. Wszystko dla podopiecznych placówki. Szefowie MOPS liczą, że obiekt, nawet w złym stanie, przekaże miasto, oni zaś sami go wyremontują i zaadoptują. Czynsz i opłaty płaciliby lokatorzy, przy wsparciu ośrodka. Oni również mogliby korzystać z apteki komunalnej i opieki pracowników MOPS-u i innych placówek.
- Nie ukrywam, że zależy nam na jak najniższych cenach leków i środków opatrunkowych- mówi Beata Przyborska, dyrektorka ośrodka._ - Jednocześnie byłby to rodzaj obrotu bezgotówkowego między naszą placówka a podopiecznymi. Mielibyśmy pewność, że pieniądze przeznaczone na pomoc celową są właściwie wykorzystywane._
Apteka, która zrezygnuje z marży i będzie taniej sprzedawać leki, zostanie wyłoniona w listopadowym przetargu.
Zarząd Miasta zaakceptował już oba pomysły MOPS-u. O ich realizacji zdecydują radni na najbliższej sesji.
Gazeta Pomorska
(ab/har)