Miłość do sokołów w Zatoce Perskiej
W krajach Zatoki Perskiej sokoły
wzbudzają nie gasnącą pasję. Ale żeby pozwolić sobie na taką
namiętność, "trzeba być majętnym lub szalonym" - uważa jeden z
pasjonatów polowań z sokołami, którzy od poniedziałku ściągają na
tygodniowe targi w Abu Zabi. Za jednego drapieżnego ptaka skłonni
są zapłacić aż 160 tysięcy dolarów.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 12:08
Jeśli w Dammamie za sokoła płaci się od 5 do 30 tys. riali (1333- 8000 dolarów), cena w Rijadzie szybuje aż do 500, a nawet 600 tys. riali (133-160 tys. dolarów) za miejscowego dzikiego sokoła lub importowanego z Mongolii lub Chin - mówi Mubarak Al-Buenen, który na targi przyjechał z Arabii Saudyjskiej.
Na otwarciu w poniedziałek kupiłem pierwszego ptaka i jeszcze kupię inne w ciągu pięciu dni sokolniczych targów - dorzuca 32- letni Mubarak, który pracuje jako technik w stacji odsalania wody w Dżebel na Zatoką Perską. Nie zdradza, ile zapłacił, ponieważ zamierza wystawić go na sprzedaż w sklepie prowadzonym przez rodzinę w Dammamie.
Polowanie z sokołami - stary sport szlachetnie urodzonych, zatacza coraz szersze kręgi w naftowych monarchiach na Zatoką, gdzie mimo restrykcji, jakie na handel gatunkami dzikich zwierząt nakłada Konwencja Waszyngtońska o Międzynarodowym Handlu Zagrożonymi Gatunkami, ludzie interesów starają się dorównać emirom i notablom wychowanym w sokolniczej tradycji.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zarejestrowano od 2002 roku, od kiedy zaczęto je rejestrować, ok. 8 tysięcy sokołów - mówi dyrektor Agencji ds. Środowiska w Abu Zabi, Abdel Nasser Ali Al- Szamsi.
W pierwszym roku zadeklarowano trzy tysiące sokołów, z których połowa to ptaki dzikie, bardzo cenione ze względu na ruchliwość i drapieżność, z jaką spadają na swój łup - wyjaśnia.
Według niego nielegalny handel sokołami, zabroniony ze względu na konieczność ochrony populacji gatunków żyjących na wolności, wykazuje tendencję spadkową dzięki hodowli sokołów na fermach w Niemczech i USA, gdzie sokolnicy emirów i szejkowie posiadają siedem takich gospodarstw hodowlanych.
Ale ograniczona kontrabanda z krajów takich jak Pakistan, Iran i Rosja utrzymuje się nadal - ciągnie Szamsi. _ Choć wszystkie monarchie z Zatoki, z wyjątkiem Bahrajnu i Omanu podpisały Konwencję Waszyngtońską_ - dodał.
W Arabii Saudyjskiej, gdzie znajduje się największa liczba sokolników w regionie, "zawsze dominował" dziki sokół, mimo podejmowanych kroków, aby zorganizować sektor sokolniczy - podkreśla Hani Tantaui z saudyjskiej agencji ochrony środowiska.
Przejawem namiętności, jaką nad Zatoką Perską wzbudzają sokoły i polowania, są na targach w Abu Zabi stoiska wystawiające obrazy poświęcone tym drapieżnym ptakom. Moje dzieła są odzwierciedleniem rodzinnych tradycji sokolniczych - wyjaśnia Nadia Al-Medhihki, która przedstawia się jako pierwsza kobieta w Zatoce, która specjalizuje się w tym gatunku malarstwa.
W targach uczestniczy 350 wystawców z 36 krajów.