Miller: wicemin. Sobotka powinien być urlopowany
Według premiera Leszka Millera do czasu
zakończenia czynności procesowych przez prokuraturę w związku z
tzw. aferą starachowicką, wiceminister spraw wewnętrznych i
administracji Zbigniew Sobotka powinien pozostać na urlopie.
26.09.2003 | aktual.: 26.09.2003 14:56
"Moja opinia jest niezmienna. Uważam, że do czasu zakończenia czynności procesowych przez prokuraturę, pan minister Sobotka powinien być urlopowany" - powiedział premier pytany o to, czy wiceminister wróci do pracy, i czy na jego temat rozmawiał z ministrem sprawiedliwości.
Zapytany, czy to dobra decyzja, że Sobotka ma wrócić do resortu, premier odparł, że "nie zna tej decyzji".
Zbigniew Sobotka ma wkrótce zostać przesłuchany przez prokuraturę. Prowadzone przez nią śledztwo ma wyjaśnić, czy jest on zamieszany w ujawnienie SLD-owskim samorządowcom ze Starachowic informacji o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego wobec tamtejszych gangsterów. Nie wiadomo jeszcze czy wiceminister Sobotka będzie przesłuchiwany w charakterze świadka czy podejrzanego.
Były poseł SLD Andrzej Jagiełło w rozmowie telefonicznej ze starostą starachowickim powołał się na wiceministra Sobotkę jako źródło informacji o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko tamtejszym samorządowcom. Kielecka prokuratura dysponuje nagraniem tej rozmowy z policyjnego podsłuchu - jednak do dziś nie zdecydowała się przesłuchać wiceministra.
Tymczasem dwaj starachowiccy samorządowcy zatrzymani w marcu z kilkunastoma osobami przez CBŚ stanęli w sierpniu tego roku przed sądem. Prokuratura oskarżyła byłego starostę starachowickiego o usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tysięcy złotych odszkodowania za rzekomo skradzione auto, a byłego wiceprzewodniczącego rady powiatu o wyłudzenie odszkodowania i łapówkarstwo. Obaj mieli działać "wspólnie i w porozumieniu" z Leszkiem S. - szefem miejscowej mafii.