Miller w USA: śniadanie z offsetem
Sprawę offsetu związanego z zakupem przez Polskę samolotu F-16 omawiał w środę premier Leszek Miller z prezesem koncernu Lockheed Martin. Od śniadania z producentem samolotu szef rządu rozpoczął wizytę w Waszyngtonie.
Miller powiedział po spotkaniu dziennikarzom, że prezes Vance Cofman "rozumie polskie potrzeby", ale - zdaniem premiera - oferta offsetowa przedstawiona dotychczas przez stronę amerykańską nie jest wystarczająco korzystna dla polskiej gospodarki.
"Polsce zależy przede wszystkim na inwestycjach w sektorze wysoko technologicznym" - powiedział Miller. Poinformował, że 28 lutego podpisana zostanie umowa o zakupie samolotu, natomiast negocjacje dotyczące offsetu będą trwały dłużej, ponieważ - jak to określił - "są skomplikowane".
"To nie może być samolot i nic więcej. To musi być otwarcie nowego etapu w naszych kontaktach gospodarczych i większego powiązania polskiej gospodarki z amerykańską gospodarką" - podkreślił premier.
Zapytany, czy Polska bierze pod uwagę wycofanie się z umowy na zakup F-16 i zwrócenie się w stronę oferty szwedzkiej, gdyby Amerykanie nie dotrzymali warunków oferty offsetowej, Miller powiedział, że "byłaby to ostateczność".
Na pytanie, czy Cofman poruszył sprawę skarg firm amerykańskich na zły klimat do inwestycji w Polsce, premier odpowiedział, że kwestia ta nie wypłynęła w rozmowie, ale wychodząc naprzeciw znanym zażaleniom z USA rząd polski zamierza utworzyć w Ministerstwie Gospodarki specjalne biuro do przyjmowania skarg od inwestorów zagranicznych na wzór biura ombudsmana. Miller powiedział, że poinformował o tych planach prezesa koncernu Lockheed Martin.
Po spotkaniu z Cofmanem polski premier spotka się jeszcze w środę z prezydentem George'em W. Bushem. Oczekuje się, że głównym tematem rozmowy obu przywódców będzie konflikt z Irakiem. (reb)