Miller: karą za napaść będzie wydalenie z partii
Premier Leszek Miller uznał, że karą za napaść na fotoreportera "Newsweeka" powinno być wydalenie z
partii, jeśli tak uzna sąd partyjny - poinformowały telewizyjne
"Wiadomości" w swym portalu internetowym.
01.06.2003 | aktual.: 01.06.2003 18:29
"Jeśli sąd partyjny uzna, że karą za to, co się stało, powinno być wydalenie z partii, to tak powinno się stać" - powiedział Miller w niedzielę, odnosząc się do piątkowego ataku dwóch działaczy młodzieżówki Sojuszu Lewicy Demokratycznej na fotoreportera "Newsweeka" Adama Tuchlińskiego.
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch zapewnił w sobotę, że w poniedziałek sprawą zajmie się sąd partyjny. "Jeśli okaże się, że rzeczywiście w tę sprawę były zamieszane osoby z naszej partii, wyciągnięte zostaną wobec nich konsekwencje" - podkreślił.
W piątek po południu fotoreporter "Newsweeka" Adam Tuchliński robił zdjęcia byłemu prezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandrowi Naumanowi, byłemu ministrowi zdrowia, szefowi mazowieckiego SLD Mariuszowi Łapińskiemu, byłemu szefowi gabinetu politycznego Łapińskiego - Waldemarowi Deszczyńskiemu i Małgorzacie Kazubowskiej, która jest towarzyszką życia Naumana i szefową rady nadzorczej firmy "Centrum Osteoporozy" (której prezesem jest Deszczyński - red.).
Fotografowane osoby znajdowały się w miejscu publicznym, w ogródku letnim restauracji "Pod Żubrem", mieszczącej się w gmachu siedziby SLD w Warszawie. (mk)