Miller: dla niektórych sprawa jest okazją do atakowania SLD
Afera Rywina jest traktowana przez część grup politycznych, jako dobra okazja do politycznego ataku na SLD i do politycznego ataku na
niego samego - powiedział premier Leszek Miller przed sejmową komisją śledczą.
"Myślę, że celem tych grup jest doprowadzenie do w miarę trwałego zniesławienia SLD. Sądząc z rozmaitych wypowiedzi, także i pana, ten cel jest dla mnie oczywisty" - powiedział premier odpowiadając na pytania Zbigniewa Ziobro (PiS).
Ziobro poprosił szefa komisji Tomasza Nałęcza (UP), aby "zechciał zwrócić uwagę premierowi, że tego rodzaju wypowiedzi są obrażające pod adresem członków komisji, nie mają żadnego potwierdzenia w faktach, mogą stanowić nawet próbę wywarcia wpływu na sposób działania członków komisji".
"Jeśli pan premier odnosił się tak do pytań formułowanych przez posła w czasie prac komisji, to poproszę o nieużywanie tego typu argumentacji - zareagował Nałęcz. Natomiast, jeśli pan premier mówił o wypowiedziach pana posła publicznych, nie na posiedzeniach komisji, to proszę o przekazanie tych informacji. Bo jeśli one nie będą potwierdzały sądu pana premiera, to wtedy upomnę świadka za niewłaściwe zachowanie" - dodał.
Szef rządu powtórzył również, że nie wysyłał Rywina do Agory. "Mówiłem już też, że transfer środków finansowych dla partii politycznej - tak, jak jest to opisane - de facto uniemożliwia obowiązująca ustawa o partiach politycznych. I po trzecie: kompromis związany z autopoprawką był przesądzony od 26 czerwca" - powiedział Miller.