Miller: "15" nie powinna się irytować naszymi podatkami
Niższe podatki w krajach Europy Środkowej i Wschodniej mogą wpływać na szybszy jej rozwój i nie ma powodu do zdenerwowania - w ten sposób premier Leszek Miller skomentował we wtorek krytyczne uwagi szefów rządów Niemiec i Szwecji na temat zbyt niskich, ich zdaniem, podatków w niektórych krajach, które przystąpią do UE 1 maja.
30.03.2004 20:25
W opublikowanym we wtorek wywiadzie dla fińskiego dziennika "Hufvustadsbladet" premier Szwecji Goran Persson zwrócił uwagę na niskie opodatkowanie wysokich dochodów w niektórych krajach przystępujących do UE.
"Jeśli sądzą, że my w Szwecji, Danii czy Finlandii będziemy mieć wysokie podatki i posyłać pieniądze do Europy Wschodniej, ponieważ tam warstwa o najwyższych dochodach nie płaci podatków, jest to absolutnie nie do przyjęcia" - powiedział Persson.
W poniedziałek kanclerz Gerhard Schroeder także wytknął krajom środkowo- i wschodnioeuropejskim, że prowadzą politykę podatkową dla firm, która nie zapewnia im własnych środków na finansowanie rozbudowy infrastruktury, lecz skazuje je na transfery z Brukseli.
Miller przyznał we wtorek, że wysokość podatków w naszej części Europy jest problemem, który "towarzyszy dyskusjom unijnym już od pewnego czasu" i już wielokrotnie słyszał takie zarzuty.
"Państwa Piętnastki, przynajmniej niektóre, są zirytowane, że w tej części Europy podatki są czasami zdecydowanie niższe niż w krajach Piętnastki, bo to siłą rzeczy powoduje większe zachęty dla inwestorów, przepływ kapitału, przepływ inwestycji, itd." - powiedział premier na konferencji prasowej.
Zaznaczył jednak, że trzeba pamiętać, iż Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej mają wobec Piętnastki "ogromny dystans do nadrobienia".
"Jeśli Europa ma się nie dzielić na Europę 'A' i 'B', to my się musimy rozwijać znacznie szybciej niż kraje Piętnastki. Jeśli ta część Europy będzie rozwijać się szybciej, to znaczy, że cała Europa będzie rozwijać się szybciej, szybciej będziemy nadrabiać nasze zaległości. Ten punkt widzenia powinien być przyjęty i aprobowany" - powiedział premier.