Miliony złotych zniknęły w drodze do wrocławskiego banku
Kilka milionów złotych, które miały trafić do jednego z wrocławskich banków z Centrum Obsługi Gotówkowej, nie trafiło na miejsce. Policja ustala, kto "pobrał" pieniądze i co się z nimi stało.
16.03.2010 | aktual.: 16.03.2010 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, nie wiadomo, kto wziął pieniądze. - Została powołana specjalna grupa w KWP, która wyjaśnia wszelkie okoliczności zdarzenia - mówił rzecznik.
Pieniądze miały dotrzeć do wrocławskiego banku w poniedziałek ok. 8 rano, a tymczasem wciąż nie dotarły do celu.
Według nieoficjalnych informacji podanych przez Informacyjną Agencję Radiową, do punktu obsługi gotówkowej gdzie przechowywane są pieniądze zgłosił się mężczyzna podający się za konwojenta. Zażądał wydania pieniędzy - ok. pięciu milionów złotych. Tłumaczył, że ma przewieźć pieniądze do banku. Kasjerka wydała gotówkę. Po zabraniu pieniędzy mężczyzna zniknął.