Miliony dla BitTorrenta - zapomnienie dla eDonkey'a?

eDonkey poddaje się! Sam Yagan, prezes firmy MetaMachine, posiadającej prawa do tej aplikacji, w obliczu zagrożenia pozwami sądowymi ze strony organizacji RIAA, poinformował o zakończeniu działalności firmy w dotychczasowym charakterze. W tym samym czasie BitTorrent, inny popularny program do wymiany plików, zyskał wsparcie w wysokości 8,75 mln USD od firmy DCM Doll. Środki te mają zostać przeznaczone na ugruntowanie rynkowej pozycji legalnego i wiarygodnego źródła dystrybucji dóbr intelektualnych.
Yagan w wydanym z tej okazji oświadczeniu pisze m.in.:

30.09.2005 12:13

"Nie stać nas na proces - nawet jeśli można by sądzić, że wygramy w sądzie. Zamiast tego przygotowujemy konwersję eDonkey'a w zamknięte środowisko P2P, oparte na bazie dotychczasowych użytkowników, działające na zasadzie internetowego sprzedawcy materiałów. Oczekuję, że ta transformacja nastąpi gdy tylko uda nam się dojść do porozumienia z RIAA. Mamy nadzieję, że RIAA i inne organizacje zbiorowej ochrony praw autorskich będą usatysfakcjonowane naszą decyzją, powziętą w konsekwencji wysuwanych przez nie żądań i docenią naszą współpracę celem utworzenie zamkniętego środowiska P2P, złożonego z użytkowników eDonkey'a".

RIAA domagała się od firmy Metamachine ( oraz od siedmiu innych operatorów sieci P2P ) "natychmiastowego zaprzestania 'zachęcania internautów do nielegalnego dystrybuowania materiałów chronionych prawem autorskim'" - wysłała nawet do nich specjalne listy w tej sprawie - http://www.pcworld.pl/news/83096.html. Nie wiadomo jeszcze, jak zachowają się inni operatorzy, do których RIAA skierowała żądania. Na razie ugodowo do stanowiska RIAA podchodzą właściciele aplikacji LimeWire - do kolejnych wersji programu mają zostać dodane nowe elementy kodu, które mają blokować rozpowszechnianie pirackich plików - http://www.pcworld.pl/news/83370.html audio oraz filmów. Należy sądzić, że RIAA, zachęcona pierwszymi sukcesami w walce z operatorami P2P, będzie wywierać na nich jeszcze większą presję.

Tymczasem BitTorrent otrzymał znaczące wsparcie finansowe na rozwój technologii dystrybucji materiałów - 8,75 mln USD. Przedstawiciele inwestora - firmy DCM Doll - uważają, że może ona w przyszłości stać się wiodącą komercyjną platformą legalnego i bezpiecznego rozpowszechniania treści. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób działać ma "odnowiony" BitTorrent, spekuluje się jednak, że sieć ta mogłaby posłużyć jako kolejna z form sprzedaży filmów, gier, muzyki czy oprogramowania.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)