Milion podpisów przeciw wojnie
Nawet ponad milion podpisów chce zebrać PSL
pod swoim apelem do władz państwowych o wycofanie polskich wojsk z
Iraku. Nasze wycofanie się z Iraku zwiększy presję na znalezienie
politycznych rozwiązań tego konfliktu - uważa prezes ludowców
Janusz Wojciechowski.
10.09.2004 | aktual.: 10.09.2004 14:28
Wojciechowski zapowiedział, że trwająca od kilku dni zbiórka podpisów zostanie zintensyfikowana. Według niego, potrwa jeszcze kilka tygodni. W piątek w Białymstoku ludowcy zastanawiali się, jak sprawnie ją przeprowadzić. Pod koniec przyszłego tygodnia będą znane informacje dotyczące pierwszego etapu akcji.
Wojciechowski uważa, że obecna polityka zagraniczna Polski jest "krótkowzroczna" i nasz udział w wojnie w Iraku jest tego przykładem. Nazwał to "zbytnią uległością wobec cudzych interesów".
Wojna się przedłuża, jakakolwiek pokojowa perspektywa (...) z każdym dniem tej wojny oddala się. Leje się krew, giną żołnierze" - mówił dziennikarzom. Uznał, że nie jest to misja pokojowa, ale wojna. "Nie ma zwiększenia bezpieczeństwa Polski. Wręcz przeciwnie, Polska znalazła się na pierwszej linii zagrożenia terroryzmem. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski - przekonywał Wojciechowski.
Jego zdaniem, nasze wycofanie się z Iraku "zwiększy presję na znalezienie politycznych rozwiązań tego konfliktu", a siła nie jest skutecznym sposobem rozwiązywania skomplikowanych problemów politycznych. Według Wojciechowskiego, stosowanie przemocy "tylko napędza terroryzm", a najlepiej zwalczać terroryzm odbierając mu "motywy, z których powstaje".
Dlatego ludowcy chcą zebrać jak najwięcej podpisów poparcia pod apelem w tej sprawie. Ludzie chcą podpisywać. Wszędzie, gdzie się pojawiamy, jest żywe zainteresowanie. Generalnie jest dobry odbiór, ale trzeba do tych ludzi dotrzeć - mówił prezes PSL.
Aspiracje mamy duże. Chcemy zebrać liczbę tych podpisów na pewno siedmiocyfrową - poinformował Wojciechowski. W Iraku przebywa obecnie liczący 2400 żołnierzy polski kontyngent sił stabilizacyjnych.