ŚwiatMilinkiewicz: 25 marca pokaże nasz wpływ na społeczeństwo

Milinkiewicz: 25 marca pokaże nasz wpływ na społeczeństwo

Kandydat sił demokratycznych w niedzielnych wyborach prezydenckich Aleksander Milinkiewicz zapowiedział, że liczba ludzi, którzy przyjdą w tę sobotę, 25 marca, na wiec w Mińsku, pokaże, jaki jest wpływ opozycji na społeczeństwo.

23.03.2006 | aktual.: 23.03.2006 09:25

Jeśli przyjdzie dużo ludzi, to znaczy, że trochę rozbudziliśmy to społeczeństwo, jak przyjdzie mniej - to znaczy, że trzeba jeszcze popracować - powiedział w wywiadzie dla radia "Swoboda".

Milinkiewicz podkreślił, że bardzo trudno jest rozpowszechniać informacje o sobotnim wiecu, ponieważ przeprowadzono "absolutną czystkę" wśród działaczy jego kampanii wyborczej, także w regionach; większość z nich została zatrzymana i siedzi w więzieniach. Ale dajemy sobie radę - zapewnił.

Milinkiewicz odwiedził uczestników protestu na Placu Październikowym. Poinformował o swej rozmowie z unijnym szefem dyplomacji Javierem Solaną, który - jak powiedział - był "bardzo wzruszony, że młodzi ludzie na Białorusi, mimo surowych represji, stoją i domagają się wolności".

Rano pobito wiceszefa kampanii wyborczej Milinkiewicza, Wiktara Karnijenkę.

Pobili go dwaj nieznani osobnicy, gdy wyszedł z domu. Bili pałką po głowie, kopali - powiedział rzecznik kampanii wyborczej Milinkiewicza, Pawał Mażejka.

Mażejka wiąże pobicie ze środową informacją, podaną w telewizji białoruskiej. W dzienniku wyemitowano nagranie - jak powiedziano - rozmowy telefonicznej Karnijenki z przedstawicielem polskiej Fundacji Batorego Pawłem Kazaneckim. Kazanecki udzielał w niej porad dotyczących trwającego w Mińsku protestu.

Najważniejsza nie jest to, czy rozmowa jest prawdziwa, lecz fakt, że na Białorusi podsłuchują rozmowy oponentów politycznych. To jest jaskrawe potwierdzenie, że służby specjalne stosują wobec nich totalną kontrolę - zaznaczył Mażejka.

Potwierdził, że inny z liderów kampanii wyborczej Milinkiewicza, Siarhiej Kalakin, miał atak serca. Mimo choroby nie pozwolił się zawieźć do szpitala.

W czwartek powienien wyjść na wolność kolejny członek opozycyjnego sztabu, przywodca Białoruskiego Frontu Narodowego Wincuk Wiaczorka, skazany 9 marca na 15 dni aresztu za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Mażejka obawia się, że władze mogą nie wypuścić Wiaczorki, skazując go ponownie pod jakimś pretekstem, gdyż wielokrotnie już stosowały taką taktykę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)