Milicja zatrzymała liderów opozycji w Petersburgu
Siły specjalne milicji (OMON) rozpędziły manifestację przeciwników prezydenta Władimira Putina
na Placu Pałacowym w Petersburgu. Według lokalnych mediów
zatrzymano ponad 300 osób, w tym liderów opozycyjnego Sojuszu Sił
Prawicy (SPS) Nikitę Biełycha i Borysa Niemcowa.
Obaj kandydują z listy SPS w grudniowych wyborach do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Zgodnie z prawem wyborczym, mają immunitet. Niemcow jest też kandydatem tej liberalnej partii w wyborach prezydenckich w 2008 roku.
W demonstracji na Placu Pałacowym wzięło udział ok. 2 tys. osób. OMON rozproszył uczestników na kilka grup, a potem zaczął ich zatrzymywać i wsadzać do autobusów. Wielu zostało później wywiezionych za miasto i zwolnionych bez sporządzania żadnych protokołów.
Niemcowa, b. wicepremiera, a wcześniej gubernatora Niżniego Nowogrodu, zatrzymano, gdy na Placu Pałacowym rozmawiał z dziennikarzami. Przewieziono go do jednego z posterunków milicji.
Rano OMON uniemożliwili przeciwnikom Putina w Petersburgu zorganizowanie pochodu ulicznego. Oddziały OMON-u interweniowały, gdy tylko uczestnicy manifestacji wyruszyli sprzed tamtejszej siedziby demokratycznej partii Jabłoko. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych. Niektórych poturbowano.
Wśród zatrzymanych byli m.in. przywódca petersburskiego Jabłoka Maksim Rieznik, lider lokalnego Sojuszu Sił Prawicy (SPS) Leonid Gozman, szefowa miejscowego oddziału Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Olga Kurnosowa i dziennikarz Danił Kociubinski.
W pochodzie wzięło udział ok. 200 osób. Zamierzali oni przejść Newskim Prospektem na Plac Pałacowy, gdzie planowany był wiec opozycji. O ich pokojowych intencjach miały świadczyć białe goździki, trzymane w rękach.
Organizatorzy manifestacji podkreślali na każdym kroku, że jej uczestnicy pójdą po chodniku, przechodząc ulice na pasach dla pieszych i przy zielonym świetle. Zaznaczali też, że demonstranci nie będą mieć transparentów i nie będą skandować jakichkolwiek haseł.
Demonstranci zdołali jednak przejść zaledwie kilkadziesiąt metrów. W pewnym momencie padła komenda "Brać wszystkich!" i funkcjonariusze OMON-u z pałkami w rękach rzucili się na biorących udział w pochodzie.
Poprzedniego dnia OMON brutalnie rozpędził podobną manifestację antyputinowskiej opozycji w Moskwie. Ok. 50 osób zatrzymano.
Wśród zatrzymanych w sobotę był jeden z liderów koalicji Inna Rosja Garri Kasparow. Tego samego wieczoru został on skazany na pięć dni aresztu.
Jerzy Malczyk