Mija sto dni Sejmu VI kadencji
Mija 100 dni od dnia, kiedy pierwszy raz zebrał się Sejm VI kadencji. Z danych Kancelarii Sejmu wynika, że od 5 listopada 2007 posłowie uchwalili 28 ustaw.
13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 08:43
Zdaniem opozycji, to stanowczo za mało. Politycy koalicji PO-PSL odpowiadają, że nie ważna jest ilość uchwalanych ustaw, ale ich jakość.
Wicemarszałek Sejmu z Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski podkreśla, że sucha statystyka do niczego nie prowadzi. Polityk dodaje, że ustawy powinny przede wszystkim rozwiązywać problemy społeczne czy ekonomiczne. Stefan Niesiołowski przypomniał, że w Sejmie pracuje komisja "Przyjazne państwo", która walczy z biurokracją i absurdalnymi przepisami.
Minister rolnictwa Marek Sawicki z PSL nie narzeka na małą liczbę uchwalonych ustaw od początku kadencji. Jego zdaniem, nasze prawo jest przeregulowane i teraz trzeba je upraszczać, nad czym pracują poszczególne resorty. Minister powiedział, że na pierwsze półrocze 2008 rząd przygotował ponad 120 ustaw, które będzie realizować.
Wicemarszałek Sejmu z LiD Jerzy Szmajdziński uważa natomiast, że w tej kadencji mamy do czynienia z legislacyjnym kryzysem. Polityk przypomniał, że Lewica i Demokraci złożyli u marszałka Sejmu około 20 projektów ustaw, które mogły być poddane parlamentarnym pracom.
Sekretarz klubu PiS Małgorzata Sadurska ubolewa, że choć Prawo i Sprawiedliwość zgłasza swoje propozycje, to nie są one przez Sejm rozpatrywane. W ocenie posłanki PiS, marszałek Sejmu czeka na projekty rządowe, ponieważ - jak powiedziała - chce być lojalnym wobec Platformy Obywatelskiej.
Z danych Kancelarii Sejmu wynika, że od początku tej kadencji Sejmu do marszałka trafiło 87 projektów, które nie mają jeszcze nadanych numerów druku. 14 z nich przygotowała Platforma Obywatelska, 35 Prawo i Sprawiedliwość, 15 Lewica i Demokraci. Jak dotąd klub PSL nie przygotował żadnego projektu ustawy.
Do Sejmu wpłynęło ponadto 6 projektów ustaw przygotowanych przez prezydenta, 8 przez Senat i 7 rządowych. U marszałka jest też jeden projekt obywatelski i jeden przygotowany przez sejmową komisję.
Sejm obecnie pracuje nad 51 projektami ustaw.
Profesor Andrzej Rychard z Polskiej Akademii Nauk ocenia, że obecny parlament jest przede wszystkim spokojniejszy od poprzedniego. Socjolog uważa, że konflikt polityczny przeniósł się obecnie z Sejmu, na linię pałac prezydencki - rząd. Według Rycharda, w tym parlamencie szczególnie daje się zauważyć brak dwóch partii obecnych w poprzedniej kadencji - Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Zdaniem socjologa, część zmian na lepsze w atmosferze obrad obecnego Sejmu to właśnie wynik braku tych ugrupowań.
Politolog Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że obecny Sejm nie jest rekordowym pod względem uchwalonych ustaw. Podkreśla jednak, że posiedzenia wcale nie odbywają się rzadziej niż w poprzedniej kadencji. Politolog liczy, że skoro projektów ustaw jest mniej, to może będą lepsze i zgłaszanych do nich poprawek również będzie mniej. Zdaniem Bartłomieja Biskupa największymi wyzwaniami, jakie stoją przed obecnym parlamentem to przede wszystkim projekty ustaw związane z reformą finansów publicznych. Biskup uważa, że parlament powinien pracować nad wizerunkiem publicznym, bo - zdaniem politologa - zaufanie społeczne wobec Sejmu jest nadal niskie.
Politolog zauważa, że w obecnym Sejmie jest wielu posłów "debiutantów". Zdaniem eksperta, nie brakuje w nim jednak wyrazistych osobowości, jak np. marszałek Stefan Niesiołowski, czy Janusz Palikot.