PolskaMija 30 lat od tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka

Mija 30 lat od tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka

Grzegorz Przemyk, dziewiętnastoletni maturzysta, syn byłej działaczki opozycji demokratycznej Barbary Sadowskiej został brutalnie pobity na komisariacie milicji. Zmarł w szpitalu dwa dni później. Dziś rocznica tragicznych wydarzeń sprzed 30 lat.

Mija 30 lat od tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Kryński

Specjalną uchwałę w tej sprawie przygotowuje sejmowa komisja kultury i środków przekazu (początek obrad o 9.00). Będzie to już drugie posiedzenie komisji w tej sprawie. Pierwsze odbyło się w ubiegły piątek i zakończyło wnioskiem Tadeusza Iwińskiego o przerwę w obradach. Poseł SLD zaapelował o takie przygotowanie uchwały, by cały Sejm mógł ją przyjąć przez aklamację, czyli bez głosowania. Pierwotny tekst projektu uchwały nazwał kulawym, źle napisanym i budzącym wątpliwości legislacyjne.

Projekt uchwały Sejmu oddającej hołd Grzegorzowi Przemykowi przygotowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Przypominają w nim, że 12 maja 1983 roku funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej zatrzymali warszawskiego maturzystę, młodego poetę Grzegorza Przemyka. W komisariacie przy ul. Jezuickiej na warszawskiej Starówce został on skatowany przez milicjantów i zomowców. Po dwóch dniach zmarł w szpitalu.

Autorzy uchwały chcą, by Sejm potępił sprawców tego politycznego mordu oraz przywódców Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którzy nie pozwolili na ukaranie zbrodniarzy. Apelują też do organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości o osądzenie i ukaranie zabójców Grzegorza Przemyka. Przypominają, że komunistyczne władze PRL-u zaangażowały cały aparat państwowy do zatuszowania i zatarcia śladów tej zbrodni, a sprawcy mordu uniknęli odpowiedzialności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)