SpołeczeństwoMigrena zwiększa ryzyko zawału

Migrena zwiększa ryzyko zawału

Osoby cierpiące na bóle migrenowe są dwukrotnie bardziej narażone na zawał serca i mają podwyższone ryzyko udaru mózgu - wynika z badań, o których informuje pismo "Neurology".

Migrena zwiększa ryzyko zawału
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.02.2010 17:25

Migrena to jednostronny, pulsujący ból głowy, któremu często towarzyszą nudności i wymioty, a także nadwrażliwość na dźwięk i światło. Na migreny cierpią przeważnie osoby między 25 a 55 rokiem życia. Trzy razy częściej cierpią kobiety.

Wcześniejsze badania wskazywały, że istnieje związek między migrenami a chorobami układu krążenia. Wydawało się jednak, że dotyczy on przed wszystkim osób cierpiących na migreny z aurą, czyli krótkotrwałymi objawami neurologicznymi, które poprzedzają atak bólu migrenowego. Najczęściej są to zaburzenia wzroku - mroczki, błyszczące zygzaki, gwiazdki przed oczami, ale mogą też wystąpić zaburzenia czucia, jak mrowienie lub drętwienie ust i ręki, zaburzenia mowy i niedowład połowiczy.

Naukowcy z Collegium Medycznego im. Alberta Einsteina w Nowym Jorku przebadali 6102 pacjentów cierpiących na migreny oraz 5243 osób, u których nie stwierdzono tych ciężkich bólów głowy. Uczestnicy byli w wieku od 18 do 80 roku życia. Poproszono ich o wypełnienie ankiet na temat ogólnego stanu zdrowia, jakichkolwiek potwierdzonych problemów z układem sercowo-naczyniowym oraz częstości i nasilenia bólów głowy, jak również towarzyszących im objawów.

Analiza wykazała, że w grupie pacjentów z migrenami odsetek zawałów serca był ponad dwukrotnie wyższy niż w grupie kontrolnej - odpowiednio 4,1% i 1,9% Wzrost ryzyka był niemal trzykrotny dla osób, które przeżywały migreny z aurą.

Pacjenci cierpiący na migrenowe bóle głowy byli tez o 60% bardziej narażeni na udar mózgu. Poza tym, o połowę częściej mieli cukrzycę, nadciśnienie i podwyższony poziom cholesterolu. Są to znane czynniki ryzyka chorób układu krążenia.

Badacze wykazali jednak, że czynniki te nie wyjaśniają w pełni podwyższonego ryzyka zawału lub udaru w tej grupie.

Zdaniem naukowców, sugeruje to, że migreny i schorzenia układu krążenia mają jakiś wspólny mechanizm rozwoju. Być może są to zaburzenia w funkcjonowaniu śródbłonka, tj. warstwy komórek wyściełającej naczynia krwionośne, spekulują badacze.

- Migrena była dotychczas postrzegana jako bolesne schorzenie, które obniża jakość życia, a nie jako ogólne zagrożenie dla zdrowia ludzi - komentuje jeden z autorów pracy dr Richard B. Lipton. Zdaniem badacza, pacjenci z migrenami nie powinni jednak wpadać w panikę. Choć są bardziej narażeni na choroby układu krążenia, to ryzyko to ciągle jest bardzo małe.

- Wyniki naszych badań sugerują natomiast, że pacjenci z migrenami i ich lekarze powinni zwracać szczególną uwagę na czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, jak nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, otyłość i cukrzyca - zaznacza dr Lipton.

Autorzy pracy, mają nadzieję, że pobudzi ona osoby cierpiące na bóle migrenowe do dbania o zdrowie i obniżanie ryzyka chorób serca poprzez regularne ćwiczenia, unikanie palenia, kontrolę ciśnienia krwi.

W przyszłości naukowcy planują sprawdzić m.in., czy skuteczne leczenie migreny zmniejsza ryzyko problemów z układem krążenia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)