PolskaMieszkaniec Poznania zamordowany, a nie zagryziony przez psa

Mieszkaniec Poznania zamordowany, a nie zagryziony przez psa

54-letni mieszkaniec Poznania, którego pogryzione i okaleczone przez psa zwłoki znaleziono w piątek w mieszkaniu przy ulicy Azaliowej, został zamordowany przez znajomego, a nie zagryziony przez swojego psa - poinformował rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak.

Początkowo wszystko wskazywało na to, że mężczyzna został zagryziony przez swojego psa. Jednak po sekcji zwłok okazało się, że poznaniakowi zadano ciosy ostrym narzędziem. Do zabójstwa przyznał się 30-letni znajomy ofiary.

Według ustaleń policji, podczas libacji alkoholowej pokłócił się on z 54-letnim gospodarzem mieszkania i ugodził go nożem w brzuch. Potem zostawił leżącego na podłodze i wyszedł. Prawdopodobnie wtedy pies zaczął szarpać i gryźć ciało swojego pana.

Pies, mieszaniec stafforda, został przewieziony do lecznicy weterynaryjnej na obserwację. Według lekarzy, jest spokojny, nie wykazuje agresji. Prawdopodobnie zwierzę, zgodnie z przepisami, zostanie uśpione.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)