Mieszkańcy z Wałbrzycha nie chcą mieszkać u Niemki
Mieszkańcy trzech wałbrzyskich kamienic chcą
się z nich wyprowadzić, ponieważ okazało się, że właścicielem
budynków jest obywatelka Niemiec. Interweniowali w tej sprawie u
prezydenta Wałbrzycha i starosty powiatowego.
17.09.2004 | aktual.: 17.09.2004 16:21
Na początku sierpnia tego roku mieszkańcy kamienic w dzielnicy Śródmieście w Wałbrzychu otrzymali listy z Niemiec z informacją o numerze konta, na które powinni teraz wpłacać opłaty za czynsz. Wtedy wyszło na jaw, że właścicielem budynków nie jest gmina Wałbrzych - jak myśleli mieszkańcy - ale spadkobierczyni po pierwszym właścicielu, Niemka. Przed wojną kamienice należały do Czecha. W latach 50. wyjechał on do Niemiec i budynkami zaczęła zarządzać gmina Wałbrzych. Czech ożenił się z Niemką i akt własności kamienic przeszedł na jego żonę i dzieci, którzy teraz upomnieli się o nie.
Mieszkańcy kamienic są zaskoczeni. Te listy to był dla nas szok. Mamy pretensje do gminy, że nie poinformowano nas o stanie prawnym kamienic. Nie chcemy mieszkać u Niemca - powiedziała jedna z mieszkanek kamienic w Wałbrzychu. Nic nie wiedzieliśmy o niemieckim właścicielu. To było ogromne zaskoczenie - mówił inny mieszkaniec.
Rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu Ewa Frąckowiak powiedziała, że miasto nie czuje się winne w stosunku do mieszkańców. Gmina nie miała obowiązku informować ich o tym, kto jest właścicielem budynku - mówiła Frąckowiak.
Mieszkańcy kamienic nie mogą liczyć na przyznanie im przez władze Wałbrzycha lokali zastępczych. Takie lokale przyznawane są osobom najbiedniejszym. Rozumiemy emocje mieszkańców, ale byłoby to krzywdzące w stosunku do osób potrzebujących mieszkania, a będących w zdecydowanie trudniejszej sytuacji. Gminy nie stać na taki luksus - mówiła Frąckowiak.
Kilkudziesięciu mieszkańców kamienic zadeklarowało, że chce się z nich wyprowadzić. Chcą, by miasto przejęło budynek jednego z wałbrzyskich internatów. Po modernizacji i remoncie chcieliby tam zamieszkać.
Frąckowiak przyznała, że toczą się rozmowy w sprawie przejęcia internatu przez miasto. Budynek jest własnością starostwa powiatowego.
W starostwie poinformowano, że budynek internatu jest przeznaczony na cele oświatowe. W pierwszej kolejności zgodę na zmianę przeznaczenia musi wyrazić kuratorium oświaty. Pismo w tej sprawie zostało już skierowane do kuratorium.