Mieszkańcy osiedla jak w Big Brotherze - na każdym rogu kamera
Mieszkańcy osiedla Stefana Batorego na poznańskim Piątkowie niebawem poczują się jak w Big Brotherze. Do końca roku zostanie tam zamontowanych aż 57 kamer monitorujących osiedle.
31.10.2011 | aktual.: 02.11.2011 10:06
- Lokatorzy z niecierpliwością czekają, kiedy system zacznie działać, a trzeba przyznać, że będziemy mieli prawdziwego Wielkiego Brata - mówi Janusz Piskor, kierownik osiedla Batorego. - 57 kamer pozwoli dość dokładnie śledzić, co się u nas dzieje i powinno odstraszyć każdego, komu w głowie łamanie prawa. Początkowo zastanawialiśmy się nad montażem kilku kamer i stopniowym rozszerzaniem systemu, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się poczekać i od razu stworzyć docelową sieć - dodaje.
Najwięcej problemów na osiedlu sprawiają drobni złodzieje osprzętu samochodowego i włamujący się do piwnic.
- Do kradzieży najczęściej dochodzi w środy i soboty. Niedawno ktoś wykradł wkłady do lusterek z dziewięciu aut zaparkowanych przy blokach numer 26, 27 i 28 - wskazuje J. Piskor.
Kamery będą montowane na specjalnych wysięgnikach lub wprost na blokach. Ich lokalizację skonsultowano z radą osiedla, strażą miejską i policją.
- Najwięcej znajdzie się przy głównych drogach osiedlowych i przy parkingach - dodaje J. Piskor. Trzy już zamontowano, przy blokach numer 1, 2 i 17.
Os. Batorego jest kolejnym osiedlem Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (po os. Władysława Jagiełły, Zygmunta Starego, Bolesława Chrobrego i Bolesława Śmiałego), które będzie chronione monitoringiem wizyjnym. Szacowaną na 1,5 miliona złotych inwestycją zajmuje się firma Cerber, która obsługuje sprzęt i posiada centrum dozoru obrazu z pozostałych osiedli.
- Na monitoring warto stawiać, bo się sprawdza - nie ma wątpliwości Michał Tokłowicz, wiceprezes PSM. - Na osiedlach z kamerami znacznie spadła liczba aktów wandalizmu i kradzieży - dodaje.